W dniu 2014-04-01 23:01, z napisał(a):
Kilkanaście lat temu jak nie było jeszcze netu to się windowsa
instalowało do skutku aż się wiedziało jak sobie krzywdy nie zrobić.
A dysk twardy o pojemności aż 130Mega to człowiekowi różne pomysły
przychodziły do głowy żeby uciułać trochę miejsca i jakoś funkcjonować.
heh, stare dobre czasy :)
Wtedy robiło się nawet kompresje dysku, żeby zyskać choć parę mega,
kosztem wydajności. Ale to zupełnie inne czasy, wtedy programiści pisali
oprogramowanie zupełnie inaczej niż teraz, bo liczyło się miejsce i
zajętość w pamięci, a teraz mają to gdzieś bo przecież można rozbudować
kompa i po problemie itd :/
Jaki sens ma okrawanie systemu w dzisiejszych czasach, nie prościej
poprzerzucać część plików na drugą partycje?
No chyba że jesteś z tych, co to trzymają na pulpicie 20GB, bo tak
wygodniej :P
Nie wiem czy w ósemce jest coś takiego jak sfc, ale można spróbować odpalić.
--
PM
|