Lista winnt@man.lodz.pl
[Lista archiwów] [Inne Listy]

Re: [WINNT] Do obrońców kafelków w Win8 ;)

To: winnt@man.lodz.pl
Subject: Re: [WINNT] Do obrońców kafelków w Win8 ;)
From: GAD ZombiE <gad@bez.spamu.pl>
Date: Tue, 23 Jul 2013 16:18:00 +0200
W dniu 2013-07-23 12:59, Piotr B. [pb2004] pisze:
Skoro nie ma tak być, to jak ma być? Serio pytam, bo patrząc na to czuję
się jak półinteligent ;)
W jaki sposób użytkownik ma przypiąć programy do kafelkowego menu, jeśli
nie ma menu start?

Kliknij na Ekranie Startowym prawym przyciskiem myszy i pokaże się
przycisk Wszystkie programy albo za pomocą klawiatury wpisz nazwę
programu. Następnie PPM i z menu na dole odpowiedni przycisk.


A, dobra. Tam to wygląda też jakby zawartość menu start. Tylko też dla mnie trochę nienajlepsze wykonanie, bo wszystko jest obok siebie, brakuje widoku hierarchicznego (takiego, jak rozwijalne drzewo). Ale niech będzie, tu to można jeszcze znieźć.

To po tygodniu korzystania z Win8 i waszych poradach chyba zaczynam rozumieć ideę kafelek (kafelków?). Po prostu to taki odpowiednik dawnego pulpitu - wrzucone ikonki na ekranie do najczęściej używanych programów. I to by mogło być, gdyby jednak stare menu start przy okazji też było, a w nim rzadziej używane rzeczy, ale też pod ręką. Niemniej uważam pulpit za bardziej praktyczny, a skróty do często używanych programów najbardziej zawsze lubiłem mieć na pasku 'quick launch', a te troszkę rzadziej używane w menu start. Gdyby to kafelkowe menu jeszcze zostało podzielone na jakieś podmenu, to byłoby bardziej praktyczne. Na prostej zasadzie - robię kafelka o nazwie 'gry' i jak go kliknę to przechodzę do następnego ekranu, gdzie są kafelki z grami. A tak, to jestem zmuszony wszystko wrzucić do jednego wora na ekranie i jak zrobi się tego dużo to pojawia się suwak, nie widzę wszystkiego naraz, a do tego można dostać oczopląsu, gdy widzi się na ekranie tyle kafelków naraz.

I już wiem jak z tego będę korzystał. Wrzucę tam tylko skróty do gier, resztę wywalę i jak mój młody będzie chciał pograć, to powiem mu, żeby sobie tam klikał i już. A ja zostawię sobie menu start i swoje skróty na quick launch i pulpicie ;)

Dziś z wszystkim jadę od nowa, bo wczoraj udało mi się w 5 minut
rozsypać system tak, że tylko formatowanie go przywróciło. Żaden sposób
naprawiania nie pomógł.
To też mnie trochę zastanowiło, bo dopinałem 2GB RAMu, żeby były 4. Coś
chyba źle docisnąłem, bo się komp wieszał przy starcie. Próbowałem kilka
razy, w końcu system napisał, że coś ma uszkodzone i nie da rady wstać
bez przywrócenia w ostatnim punkcie. Pozwoliłem mu na to, ten coś
zrobił, zrestartował się, ale i tak już nie wstał. Potem próbowałem
naprawiania z płyty instalacyjnej, potem reinstal z płyty i nic. Dopiero
format i czysta instalacja i wszystko znowu działa.
Trochę to martwiące, że prosty błąd rozwalił system na amen.

Raczej nie rozwalił systemu na amen tylko automatyczna naprawa sobie nie
radziła. Z drugiej strony przed Vistą w ogóle jej nie było. :-)

Zwał jak zwał. Jeśli żaden sposób naprawy systemu, włącznie z reinstalacją go (bez formatowania) nie dał żadnego efektu, to dla mnie to oznacza, że system się rozsypał. Jedyne, co zadziałało to format i instalacja na nowo.

G


<Pop. w Wątku] Aktualny Wątek [Nast. w Wątku>