"Grzegorz Niemirowski" napisał:
Nie jestem pewien, ale wydawało mi się, że późniejsza Winda rządzi
i to jej pliki rozruchowe są kluczowe. Sprawdzę jutro.
Ale IMHO nieistotne jest, która Winda rządzi, tylko gdzie są umieszczone
(identyczne wszak) pliki rozruchowe. A te i jedna i druga Winda umieści na
partycji systemowej. I gdy się tę partycję pogoni, zaorze lub ukryje, to
obie Windy zdechną. Pierwsza nieodwracalnie (no dobra, w przypadku atrybutu
"hidden" odwracalnie), ta druga do czasu naprawy.
Ale wrzucenie odpowiedniego bootloadera załatwia sprawę.
Zaraz, bootloader odwoła się do aktywnej partycji A
Zależy jaki bootloader, można użyć jakiegoś linuksowego.
Miałem na myśli standardowy bootloader z MBR
Ale nawet "jakiś linuksowy" nic nie zdziała, jeśli przekieruje na partycję z
"niesuwerenną" Windą, nawet jeśli przestawi tam flagę Active. Musi odesłać
na partycję systemową, tam gdzie są pliki rozruchowe, a dalej procesem
bootowania i tak pokieruje boot.ini.
Druga Winda nie musi mieć zamontowanego dysku pierwszej i odwrotnie.
Powtarzam - wierzę na słowo,
Rozumiem, że obrazek z eksperymentu nie jest przekonujący :)
Przepraszam, wcześniej go przeoczyłem. Jak rozumiem, jest to efekt działania
mountvol?
Przecież mountvol działa raz a dobrze, to jest konsolowy odpowiednik
zarządzania dyskami.
Czyli "problem solved" ;-)
JoteR
|