Andrzej Libiszewski pisze:
>> Skoro włożył płytę, to chciał ją odpalić, więc i tak by ręcznie odpalił.
> Non sequitur.
No to po co włożył płytkę z gazety?
>> Problem z autostartem jest na pendrajwie, bo tam wirus se sam tworzy i
>> wystarczy na chwilę włożyć w zarażonego kompa, aby stać się nosicielem.
>> W przypadku płyt, płyta się nie zaraża, więc nie będzie przenosiła
>> wirusa, o ile nie została wadliwie stworzona.
> A jeśli została wadliwie stworzona? To nie jest niemożliwe.
No i z powodu tego mamy rezygnować z niewątpliwych zalet? Wiadomo, że
pewne przypadki skrajne zawsze mogą zaatakować, ale to nie powód wg mnie
do rezygnowania z ogromnej puli zalet.
>> A to raz, że rzadkość, a
>> dwa że i tak raczej nie wkłada się takiej płyty ,,tylko na chwilę, żeby
>> coś wydrukować''
> Kolejne założenie wzięte z sufitu. Nieważne po co się wkłada taką płytę.
> Ważne, że płyta włożona i autorun robi swoje.
No. Bo do tego został stworzony. Gościa z przypadku nie zaatakował
autorun ale wirus na płycie umieszczony przez producenta. Autorun jest
akurat korzystny, a na płycie nie będzie nosicielem.
>>>>> Jak już koniecznie musisz, to zrób skrót do napędu, albo niech wywala
>>>>> pop-upa z zapytaniem "co robić".
>>>> Nie chodzi o skrót do napędu, ale o zrobienie płytek dla ZU. Ostatnio
>>>> takie robiłem dla polonistów. Świetna sprawa. Wkładali se i odpalała się
>>>> stronka HTML. A tak bym musiał dołączać drukowane instrukcje ,,jak to
>>>> używać''.
>>> Dokładnie na tej zasadzie wirusy się mnożą
>> Nie. Na zupełnie innej.
> Niech więc będzie trojany i robaki. Zamierzasz czepiać się słówek?
Nie czepiam się nazwy, bo właśnie wirusy się MSZ mnożą, a trojany nie,
ale to detal. Czepiam się, że nie na zasadzie ,,producent zrobił fajny
autorun''. Nie tak mnożą się, nazwijmy ,,zjawiska niepożądane''.
>>> - głównie na pendrive, ale też
>>> przez autorun.
>> Nie dadzą rady na płycie. No way....
> Przy założeniu że płyta nie jest zainfekowana ab initio. Bo jak jest to
> można taką płytą infekować długo i owocnie, bo żaden antywir szkodnika nie
> usunie z tejże płyty.
No ale to skrajny przypadek. Poza tym, autorun tu nic nie zmieni, bo
płyta będzie zainfekowana jako program, który z tej płyty odpalasz.
Wzmiankowany Czernobyl nie korzysta z rozmnażania po autorunach.
> A przy okazji, słyszałeś może o płytach RW i zapisie pakietowym? Uważasz że
> tam też się nie da?
Szczerze mówiąc nigdy nie korzystałem. Chyba nie jest to zbyt popularne.
To dopiero w Wiście się pojawiło chyba, nie? Ja nie używam, bo chcę i
tak zgodności z innymi systemami.
>>> Dobrze, że domyślnie teraz Vista i W7 popupa wywalają, a nie
>>> uruchamiają co popadnie... dadzą radę ci poloniści?
>> Nie wiem, u mnie w Wiście w ogóle autorun nie działa :(
> Bo jakąś podróbę masz. MS wypuścił Vistę, Wisty nie przypominam sobie :P
Literka V w języku polskim nie występuje chyba, podobnie, jak X. Stąd
Linuksa, Wisty :D
-- Przemysław Adam ŚmiejekReceived on Fri Nov 27 09:50:02 2009
To archiwum zosta³o wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Fri 27 Nov 2009 - 10:42:01 MET