Re: Coś mi psuje explorer.exe

Autor: Sempiterna <rzopa_at_amorki.pl>
Data: Wed 04 Jun 2008 - 22:22:58 MET DST
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=original
Message-ID: <4846f9a3$1@news.home.net.pl>

Użytkownik "rs" <no.address@no.spam.com> napisał w wiadomości
news:mgrd44h673eog0e6t63a62dgc4n8d4j9o5@4ax.com...
>>Wiesz... takie administrowanie to ja mogę mieć, ale w tekstowej
>>konsoli. I mam, w Linuksie, w postaci Midnight Commandera. Ale
>>w grafice oczekuję czegoś więcej, niż prymitywnej pionowej listy
>>plików.
>
> a tree view w TC?

Aale przeklinam, gdy niechcący nacisnę :) Ale czasem sie przydaje.

>
>>> powstaja przy "okienkowym" zarzadzaniu plikami. W TC nie musisz
>>> pamietac
>>> kolorow, pozycji i atrybutow, bo ich zwyczajnie nie ma - po co
>>> mialyby byc?
>>
>>Bo łatwiej jest znaleźć plik "na oko", pamiętając jak wygląda
>>jego ikona i w jakim jest folderze, niż przebijając się przez
>>nużącą listę plików.
>
> sortowanie, przeszukianie podglad plikow z uzyciem regexow. baaaardzo
> wygodne.

I coś mi się zdaje... muszę po opcjach popatrzeć, że także jest
przypisywanie plikowi ikony... w każdym razie już w podstawowej wersji
każde rozszerzenie pliku można wyróżnbić innym kolorem OIDP.

>
>>PS. W Nautilusie mogę spokojnie nawet przypisywać własne
>>ikony *pojedynczym plikom*, żeby jeszcze łatwiej je było
>>zauważyć i otworzyć.
>
> ja do tego uzuwam nazwy pliku i pamieci (mojej). od lat sprawdza sie
> swietnie, a plikow w pyte.

Ja podobnie.

(Nautilus a TC)
> w czym tu roznica? w jaki sposob ta koncepcje sa rozne?

Jak dojdę do ładu z uruchamianiem Linuxa na swej płycie, to aż sprawdzę
pod Ubuntu.
Czy myślę o tym, o czym myślę, czy o czymś innym...?

> btw. jak dla mnei TC to jest najlepsza rzecz jaka sie przytrafila
> windows. z wyjatkiem fatalnego modulu FTP nie mam zastrzezen. nie wiem

Chodzi Ci o ten w najnowszej wersji 7.03, czy w ogóle? I pod jakim
względem jest do mojej ksywki? Czyli do wiekuistej... znaczy się, do
dupy? :)
Bo przyznam, że może arcydziełem wygody to nie jest, jednak jak zechcę,
to mogę np. sie uprzeć i zestawić nawet do setki sesji FTP... najwięcej,
co robiłem, to ok. 30 i nie wykazywało mulenia, poza szybkością
transferu. Poradził sobie bezbłędnie.
Także ma opcję wznawiania zerwanego transferu... w każdym razie, na
pewno ta opcja działą przy HTTP - widziałem, jak mi rwie połączenie i
sam TC zestawia je na nowo i dociąga plik.

> jeszcze jak ostatnia wersja daje sobie rade z lokalnymi krzaczkami w
> nazwach plikow i folderow. <rs>

Np. z krzaczkami hebrajskimi, to już kapkę wcześniej działałem...
śmiesznie wygląda, gdy w nazwie jest hebrajska wstawka, i np. kasuję
literki z nazwy, kursor leci w lewo, by nagle przeskoczyć na "początek"
napisu i kasować znaczki od drugiej strony, by po ich skasowaniu znów
lecieć tradycyjnie w lewo :)

-- 
D4
Szanujmy mądrych, przykładnych, chwalebnych,
Śmiejmy się z głupich, choć i przewielebnych.
(C) Ignacy Krasicki, biskup.
Received on Wed Jun 4 22:25:20 2008

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Wed 04 Jun 2008 - 22:42:01 MET DST