Re: Oferta dostępu do kanalizacji kablowej w sieci TP

Autor: Gen12 <121222_at_wp.pl>
Data: Sun 18 Dec 2005 - 11:42:31 MET
Message-ID: <do3egj$7tu$1@nemesis.news.tpi.pl>

> Po pierwsze -dopiero od niedawna
> po drugie -nie jestem pewien (a nie chce mi się teraz grzebać po
> ustawach ) - czy na pewno dotyczy to też LOKALNYCH dostawców
> - po trzecie - jeśli regulowane, to z absurdalnie wysokiego poziomu
> - po czwarte - wodociągi, kanalizacja itp nie są regulowane
>
1. To fakt, ale są regulowane
2. Dotyczy wszystkich przedsiębiorców energertycznych spełniających kryteria
ustawowe, a bardzo trudno ich nie spełnić.
3. Właśnie na tym polega istota regulacji, brak możliwości wpłynięcia na
regulatora to podstawa jego istnienia. Gdyby ustalaniem cen zajmował się
samorząd, to sądzę, że składy rad samorządowych odzwierciedlałyby układ na
rynku energetycznym, nie personalnie, ale dyspozycyjnścią.
4. Są przez rady miejskie, gminne, powiatowe (podobnie jak max cena za jazdę
prywatną taksówką)
>
> Było, minęło... Rozmawiałem z wieloma ludźmi zajmującymi się zmianami w
> telekomunikacji (głównie z MŁ) na początku lat '90. Generalnie wszyscy są
> zadowoleni, że w ogóle udało się im coś zmienić. Pamiętaj, ile mieliśmy
> rządów, przez ile lat łącznością zajmowała się partia programowo wierząca
> w cuda i parę podobnych kwiatkow.
> Jak dla mnie błędem była "liberalizacja" rynku od tej strony, która
> wymagała największych nakładów inwestycyjnych, czyli od operatorów
> lokalnych. Taki monopol na łacza międzynarodowe trwał przecież aż do 2001
> roku.
>
Wtedy nikt nie był zainteresowany znoseniem jakiegokolwiek monopolu i
burzeniem tego co jakoś tam funkcjonowało.
Moim zdaniem prywatyzacja strategicznie ważnych gałęzi to jakaś paranoja.
>
> Kanalizacja i inne błędy wynikające z zaczęcia od dupy strony...To se ne
> vrati. Chyba, że partia rządząca rozszerzy nacjonalizację na inne branże
> niż gazowa. Wtedy może być naprawdę śmiesznie ;-( Cały PKB nie wystarczy
> na odszkodowania...
>
Państwo jak chce to może zrobić wszystko ze wszystkimi, ale po co się
wysilać, wszak po skończeniu kariery w rządzie trzeba gdzieś pracować.
Tak swoją drogą ciekawi mnie, gdzie obecny regulator znajdzie pracę po
skończeniu kariery regulatora.
Received on Sun Dec 18 11:45:17 2005

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sun 18 Dec 2005 - 12:40:04 MET