Hierarchia pl.* i pnn-g

Autor: Moi (Moi_at_w.pl)
Data: Tue 07 May 2002 - 01:53:33 MET DST


Coraz czesciej dochodze do wniosku, ze brzydko sie bawicie
na pl.news.nowe-grupy.
I bardziej Wam zalezy na zabiciu czasu przez utrzymywanie
konwencji hihotowej na pnn-g, niz na faktycznym udziale/pomocy
w tworzeniu sensownych grup dyskusyjnych w przedmiotowej
hierarchii.

IMHO, kluczem do wszystkiego jest brak pewnych, dosc
zasadniczych ustalen organizacyjnych.

Guano prawda, ze poniewaz niejaki TS zajal sie organizowaniem
hierarchii pl.* w czasach, kiedy wiekszosc ludzi myslala, ze siec
telekomunikacyjna sluzy wylacznie do dzwonienia na zegarynke,
to oznacza wprost, ze hierarchia ta jest _Jego_.
Jest rzecza naturalna, ze skoro Siec rozwinela sie z sieci
akademickich/naukowych, to - sila rzeczy - jej pierwszymi
operatorami / opiekunami elementow aktywnych w strukturze,
musiala byc BOFHia uczelniana.
Nie inaczej bylo z istotonym przejawem Internetu - Usenetem,
nie inaczej bylo i w Polsce. W tym wypadku trafilo na TS i MJ.

Dzialo sie to w czasach, kiedy wszystko, co dotyczylo Sieci,
odbywalo sie spontanicznie, istotne bylo uruchomienie, a nie
dookreslone reguly gry. Ale czy tak powinno pozostac?

Bezdyskusyjnym, IMHO, faktem jest, ze TS i MJ robili swoja
(wolontariacka<?>) robote w sposob przemyslany, rozsadny,
dzieki czemu zdobyli zaufanie BNAFHii spod innych bander,
pozwalajace na swobodna, globalna proliferacje(?) pl njusow.

Czy gloria pioniera zwalnia jednak od przyjecia regul, stosowanych
wszakze w najglebszych nawet anarchiach?
Moim zdaniem - nie.
Przy tym nie chodzi mi o jakiekolwiek szczegolowe, rozbudowane
zapisy i procedury. Wylacznie o odrobine dyscypliny, skoro juz
ktos podejmuje sie administrowania czyms, majacym znaczenie
(niechby tylko hobbystyczne) dla tysiecy codziennych uzytkownikow.

A teksty w stylu: 'Jak TS bedzie mial czas..."; "Widocznie TS mial
inne, wazniejsze sprawy...' brzmia w tym kontekscie zalosnie.

Dlaczego inni potrafia tchnac odrobine porzadku w to co robia,
my zas ograniczamy sie do mniej lub bardziej (rzadko) dowcipnych
odpowiedzi na posty: "Co z moim RFD?"; "Kiedy bedzie CFV?"

Czemu nie mozemy zrobic tak:
http://www.panix.com/~kingdon/us-create.html
lub, np. tak:
http://www.eyrie.org/~eagle/faqs/big-eight.html

Z lektury postow (a wlasciwie odpowiedzi na posty) na pnn-g
wynika, ze TS na pstrykniecie palca mialby (ma?) wystarczajaco
duzo pomocnikow, wystarczajaco bieglych w arkanach njusowego
administrowania, ze cala robote 'techniczna' obslugi hierarchii
pl.* moglby miec z bani. Wystarczy potem tylko popchnac controle
ze swoim kluczem.

Ale widocznie nie chcemy zasad, a bardziej bawia nas posty
o jakze inspirujacych do idiotycznych odpowiedzi tytulach:
"Czy TS jest botem?"; "Czy TS istnieje - pytam powaznie?";
etc.

Obawiam sie, ze wreszcie nadejdzie (nadszedl?) moment,
kiedy trzeba wyznac glosno niepopularna w pewnych kregach
(zabrzmialo jak w Trybunie Ludu z lat 70-tych) prawde: Internet
wyszedl z oplotkow (no offense) akademickich i nalezy wziac
sie do roboty. Bo to juz nie tylko banda luserow z roku zerowego,
ktora dopadla kompow na pracowni i w przerwach w Quake'u
chce pobluzgac na IRCu i rzucic pare postoof na jusenet.

Troche za duzo luzactwa jak na najbardziej aktywna na swiecie
narodowa hierarchie newsowa.

Uprzedzam rady o tresci: "Nikt nikomu nie broni zalozyc
swojej(?) hierarchii pol.*, czy lechistan.*", bo to rada analogiczna
do: "Jak ci sie nie podoba, to se wymysl inny, polski alfabet".
Skrot pl funkcjonuje w miedzynarodowych uregulowaniach
nie jako panasurmaczowy atrybut, bynajmniej.

Dla jasnosci sprawy dodam jeszcze, ze w zupelnosci zgadzam
sie z zawartymi w FAQ'ach i innych dokumentach (bravo ZZ!)
wymaganiach, wskazowkach, instrukcjach tyczacych organizacji
newsow i kwestii formalnych zwiazanych z powstawaniem
nowych grup. Tylko ten kompletny brak terminow...!

I na koniec - daje slowo, ze doceniam wklad Tomasza i Michala
w tworzenie polskiego Usenetu, podziwiam, itd., itp.
Obawiam sie jednak, ze okresowa biernosc TS powoduje
wycieranie sobie Jego nazwiskiem twarzy przez ludzi
niekoniecznie do tego uprawnionych, robiacych to w sposob
niegodny, bez wzgledu na osob tych dobre intencje (if any).

Poniewaz nie wiem czy powyzszy post dotyczy _tylko_ nowych
grup w hierarchii pl.*, czy tez jest problemem polskiego internetu,
pozwole sobie na crosspost na polipa, zas Pana Moderatora
poprosze o ustawienie FUT na pnn-g (bo nie wiem jak to dziala
w przypadku grup moderowanych).

I ostatnia, wreszcie, uwaga: chyba widmo krazy po polskiej Sieci,
widmo frustracji. Nawet polip sie przypodniosl byl jak ten zombie,
na watek o IRCu ("Czy ktos zrobi porzadek...?").
Moze faktycznie czas zaprzestac czyszczenia orderow i albo
profesjonalnie zaczac utrzymywac sie z lewizn, ktore teraz robi
sie w pracy, albo dac sobie jednak z tym spokoj i nadal udawac,
ze sie pracuje, akceptujac udawanie ze sie nam za to placi.

Pozdrawiam,

Moi



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 17:58:43 MET DST