Autorespondery (bylo Re: Odp: Panowie administratorzy)

Autor: Jaroslaw Rafa (RAJ_at_inf.wsp.krakow.pl)
Data: Tue 07 Sep 1999 - 13:14:08 MET DST


Dnia 6 Sep 99 o godz. 18:17, DarekO napisal(a):

> Bo panu Rychterowi nie chciało się przed wyjazdem na
> urlop tak skonfigurować konta pocztowego żeby odpowiadało automatycznie
> "jestem na urlopie, wracam we wrześniu, proszę o cierpliwość".
Z calego dlugiego listu Darka O jestem w stanie zgodzic sie z tym jednym
jedynym zdaniem, choc nie tak agresywnie sformulowanym i nie tylko w
odniesieniu do Janka Rychtera.
Tak sobie patrze na ten polski Internet i ogromnie mnie to smuci ;-), ze
nawet "starzy wyjadacze" w sieci zarzucili pozyteczny zwyczaj uzywania
autoresponderow. Chociaz dobrze wiedza jak to sie robi... W lipcu i sierpniu
korespondowalem z wieloma osobami, w tym takze z takimi, ktore sa dosc znane
w sieci, a zarazem zarowno z punktu widzenia mozliwosci technicznych, jak i
swojej wiedzy mialyby mozliwosc skonfigurowania autorespondera przed wyjazdem
na wakacje. I otoz wielokrotnie sie zdarzalo, ze na wyslany list nie bylo
odpowiedzi przez dwa tygodnie czy miesiac, po czym przychodzila odpowiedz
zaczynajaca sie od slow "przepraszam ze nie odpowiadalem, ale bylem na
urlopie". Tylko w *jednym* - doslownie jednym - przypadku trafilem na
autoresponder. Nie mam ochoty tutaj wymieniac nazwisk osob, ktore nie mialy
skonfigurowanej automatycznej odpowiedzi, a z uwagi na swoja "pozycje" w
sieci uwazam ze absolutnie powinny - nie w tym rzecz. Chodzi o zasade. Wydaje
mi sie, ze wszystkim nam zalezy na tym, aby e-mail byl traktowany - przez
firmy, urzedy itp. - jako pelnoprawny i wiarygodny srodek komunikacji, na
rowni np. z telefonem czy faksem. Do tego chyba chcemy dazyc. Ale jak mozemy
sie tego domagac, skoro sami nie potrafimy zapewnic podstawowej
wiarygodnosci: uzyskania w rozsadnym czasie odpowiedzi na nasz list, w
szczegolnosci informacji o nieobecnosci adresata. Wysylam maila i nie mam
zadnej odpowiedzi - w takiej sytuacji chyba mam prawo myslec, ze adresat mnie
po prostu (niezbyt grzecznie) zignorowal? Zupelnie inna sprawa, gdy wiem ze
go nie ma...
Pozdrowienia,
   Jaroslaw Rafa
   raj_at_inf.wsp.krakow.pl



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:24:48 MET DST