Autor: Nina Liedtke (nina_at_rotfl.eu.org)
Data: Mon 30 Aug 1999 - 20:31:57 MET DST
On 29 Aug 99 15:43:56 GMT, RAJ_at_inf.wsp.krakow.pl (Jaroslaw Rafa) wrote
in article <1FAFE8D1504_at_inf.wsp.krakow.pl>:
[...]
> Pozwolcie wyjasnic pewna sprawe. Otoz (tylko blagam, nie bijcie! ;-)) osoba,
> ktora sforwardowala kilka wypowiedzi z tej grupy, ktore uwazalem za co
> trafniejsze i rozsadniejsze, do "Rzepy", bylem ja, o czym zreszta
> poinformowalem w poscie wyslanym na grupe 13 sierpnia, cytuje:
[...]
> Nie wydawalo mi sie, zebym robil cokolwiek zlego, w koncu newsy sa
> forum publicznym, nie ma tu tajemnicy korespondencji i netykieta generalnie
> dopuszcza forwardowanie postow z newsow na adresy e-mailowe.
Jarku :) Po pierwsze dzięki za wyjaśnienie. Myślałam, że dziennikarze
Rz sami sobie ściągnęli posty z polipa i zwyczajnie piszą nieprawdę,
podając, że te listy do nich 'nadeszły'. Po tym, co piszesz, jestem
skłonna sądzić, że oni po prostu nie odróżniają forwardu od zwykłego
listu. Przypuszczam, że Twoje wyjaśnienie, że przesyłasz posty z
pl.internet.polip, kompletnie nic im nie powiedziało; nie zrozumieli
tego, więc zignorowali tę informację. W końcu, ich zdaniem: "tzw. grupa
dyskusyjna USENET zajmuje się rozpowszechnianiem zdjęć pornograficznych
z dziećmi" - skąd by się więc miały w niej brać listy? ;)
Po drugie, jak już pisałam 'na chybcika' prywatnie - ja nie mam do
Ciebie żadnych pretensji. Forwardy jako takie są OK, a jestem pewna, że
Twoje forwardy były rzetelne. Nie wiem, czy jest to gdzieś jasno
napisane, ale wysyłając post na jakąkolwiek grupę zdaję sobie sprawę (a
zatem wyrażam dorozumianą zgodę na to), że będą się z tym postem działy
różne rzeczy, wykraczające poza ukazanie się postu na owej grupie.
Przede wszystkim - trafi on na DejaNews i do innych archiwów
elektronicznych, które istnieją obecnie, lub powstaną w przyszłości.
Ponadto post może być cytowany na różne sposoby - od zwykłego followupa
poczynając, poprzez zacytowanie fragmentu na innej grupie, na
sforwardowaniu w całości na inną grupę (w tym prhn) kończąc. Post lub
jego fragment może być również umieszczony w jakimś FAQ lub na stronie
www. Dopóki podawany jest przy takich czynnościach autor oryginalnego
postu (a najlepiej także Message-ID lub URL tego postu na DejaNews), a
sens wypowiedzi nie jest zmieniany, nie jest przyjęte proszenie o zgodę
autora postu (choć niektórzy autorzy FAQ oraz twórcy stron www o taką
zgodę proszą, ale jest to MSZ raczej uprzejmość niż konieczność).
Forwardowanie komuś wybranych postów e-mailem moim zdaniem jest
również jak najbardziej dopuszczalne, ponieważ odbywa się w sposób,
określony przez Alexa Urbanowicza w FAQ SF-F jako 'bezpośrednio czytelny
przez maszynę (elektroniczny)' - czyli post nie jest wyrywany ze swojego
środowiska naturalnego, jakim jest Sieć.
> Rowniez wydaje mi sie, ze "Rzepa" miala prawo wypowiedzi zamieszczone na
> newsach wydrukowac, gdyz IMHO mozna tu stosowac analogiczne zasady jak przy
> przedrukach materialow z innych gazet (newsy to dla mnie taka swoista
> gazeta), choc oczywiscie przyzwoitosc nakazywalaby skontaktowac sie z autorem
> postu i poinformowac go o zamiarze publikacji.
Otóż to. Rozpowszechnianie postów w postaci innej, niż bezpośrednio
czytelna przez maszynę, w celach, które MAJĄ związek z czerpaniem
korzyści finansowych, powinna się, MZ, odbywać w porozumieniu z autorami
postów, tym bardziej, że przecież w przypadku większości stałych
użytkowników newsów skontaktowanie się z autorem jest banalnie proste, a
uzyskanie zgody to kwestia maksymalnie kilku godzin.
Wspomniałam o czerpaniu korzyści finansowych, więc może dodam, że nie
chodzi mi (ani - jak sądzę - nikomu innemu z newsów) o jakieś honoraria
za te kilka linijek tekstu. Byłoby z tym więcej zamieszania, niż zysków,
jak sądzę. Chodzi o zwykłą przyzwoitość.
A tak w ogóle, pisząc to wszystko, pomyślałam sobie, że może dobrze
by było zrobić jakiś aneks do netykiety, dokładnie wyjaśniający, jakie
jest stanowisko użytkowników Usenetu do przedrukowywania ich postów w
gazetach. I można by to podsyłać różnym gazetom, piszącym o Usenecie. Co
by oni z tym zrobili, to już by była ich sprawa, ale w każdym razie
wiedzieliby, czego z ich strony oczekujemy. Bo może nie wiedzą...
Wydaje mi się, że warto o czymś takim pomyśleć, bo coraz więcej gazet
'interesuje się' Usenetem, co zwykle wywołuje w Usenecie niechętne
reakcje. Chyba były już nawet propozycje wyjaśnienia dziennikarzom, że
adres e-mailowy nie oznacza, iż używająca go osoba wypowiada się w
imieniu firmy - nie pamiętam, kto to proponował i nie wiem, czy coś
z tego wynikło, czy inicjatywa rozpłynęła się w tzw. prozie życia... ;)
(W każdym razie ja nigdy nie podaję na newsach firmowego adresu w polu
'From' właśnie w obawie o takie interpretacje).
> Natomiast przekrecanie
> wypowiedzi, ktorego dopuscila sie "Rzepa", jest to po prostu skandal!!!
> W moich (i chyba nie tylko moich oczach) ta gazeta pograzyla sie takimi
> dzialaniami jeszcze bardziej.
Amen. Po namyśle doszłam do wniosku, że nie będę sobie psuć nerwów
żadną korespondencją z tym brukowcem. Losy Twoich listów pokazują, że
byłaby to zwykła strata czasu, gdyż tamtejsi 'dziennikarze' i tak nie
rozumieją, co się do nich mówi. A skoro sami (dzięki Bogu) nie potrafią
korzystać z newsów, możemy chwilowo nie obawiać się recydywy z ich
strony.
[...ciach dokładniejsze wyjaśnienie sprawy...]
Raz jeszcze - dzięki za te informacje. Zrobiłeś, co i ja bym zrobiła,
gdyby mi się chciało ;) Jeśli teraz czujesz to, co ja bym czuła na Twoim
miejscu, to mogę powiedzieć tylko jedno - nie denerwuj się. Nie warto.
Nie przez takich ludzi :(
Pozdrawiam
Nina
-- Antonina Liedtke ____________________________ ______ _ ___ <nina @ pirx.itp.net.pl> ____________________ \`.,'/ _____ / |/ <_>__ ___ _ http://akson.sgh.waw.pl/~aliedt/ ____________ /_ _\ ____ / / / _ Y . `/ "You can logoff, but you can never leave" _____ \/ _____ /_/|_/_/_//_\_,_/
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:24:22 MET DST