Re: Panie Płókarz, proszę przyjć wyrazy uznania

Autor: Grzegorz Staniak (gstaniak_at_zagiel.pl)
Data: Thu 26 Aug 1999 - 16:57:43 MET DST


Gwidon Naskrent wrote:
 
> On Wed, 25 Aug 1999, Grzegorz Staniak wrote:
>
> > Co Ty powiesz. Biorąc pod uwagę, że zdecydowana większość dużych
> > serwerów jest uczelniana, zapewniam Cię, że jestem w stanie usunąć z
> > każdego z nich dowolną grupę pornograficzną, niekoniecznie
> > dziecięcą. Jak myślisz, co zrobi rektor/dziekan/dyrektor instytutu
> > po otrzymaniu donosu o pornografii na jego serwerach? A jeśli ten
>
> Zwolni admina z roboty? Ale to jest sankcja wynikajaca ze stosunku
> pracy, nie prawnokarna. Zwolniony zawsze moze sie odwolac do sadu
> pracy i twierdzic ze nie bylo podstaw do zwolnienia za 'powazne
> naruszenie obowiazkow pracowniczych' - bo pilnowanie newsfeedu nie
> jest wymienione w zadnej umowie o prace.

Tego nie powiedziałem, ale jeśli zechce może spokojnie wyciągnąć
konsekwencje za dopuszczenie, by uczelniany serwer był
wykorzystywany do rozpowszechniania pornografii, w tym dziecięcej.
Jesteś pewien, że biura rektorskie na uczelniach na pewno wiedzą, że
prowadzi się u nich hierarchię alt.binaries.pictures.erotica.* i co
ona zawiera? Jesteś pewien, że będą aprobować takie wykorzystanie
pasma (płatnego) jak się juz dowiedzą?
 
[...]

> Tez mi na tym zalezy. Ja tylko przedstawiam sytuacje obecna (bez
> stawania po czyjes stronie...), nie idealna, modelowa.

Ale do takiej trzeba dążyć, bo na nas wszystkich się to odbije.
 
> > Wystarczy gdzieś na drabinie pozwyżej niego znaleźć kogoś bez
> > kręgosłupa (nietrudne w każdej biurokracji, uczelnianej też). Poza
> > tym, nie jestem pewien, czy nie mógłbym pozwać uczelni cywilnie
> > gdyby np. moje dziecko trafiło na Usenetową pornografię "serfując po
> > sieci".
>
> Pozwac moglbys, ale udowodnienie naruszenia dobr osobistych (dziecka)
> byloby niezmiernie trudne (raz, ze to dziecko, a dwa ze pornografia
> jest materia sliska).

Ja wiem... nielagalne jest wystwaianie na pornografie wbrew woli -
czy tak trudno byłoby udowodnić, że nie znające języka dziecko tak
jakoś wlazło "na newsy", rozwinęło parę drzewek i nagle zostało
zaatakowane niezabezpieczoną pornografią?
 
> A gdyby dzieciak laczyl sie przez modem - pozwalbys tepese?

Ja nie. Ale pewnie są tacy , którzy by to zrobili.
 
> GSN

--
Grzegorz Staniak <gstaniak_at_zagiel.pl>


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:24:03 MET DST