Re: Panie Płókarz, proszę przyjšć

Autor: Gwidon Naskrent (naskrent_at_hoth.amu.edu.pl)
Data: Thu 26 Aug 1999 - 10:56:15 MET DST


On Wed, 25 Aug 1999, Grzegorz Staniak wrote:

> Co Ty powiesz. Biorąc pod uwagę, że zdecydowana większość dużych
> serwerów jest uczelniana, zapewniam Cię, że jestem w stanie usunąć z
> każdego z nich dowolną grupę pornograficzną, niekoniecznie
> dziecięcą. Jak myślisz, co zrobi rektor/dziekan/dyrektor instytutu
> po otrzymaniu donosu o pornografii na jego serwerach? A jeśli ten

Zwolni admina z roboty? Ale to jest sankcja wynikajaca ze stosunku
pracy, nie prawnokarna. Zwolniony zawsze moze sie odwolac do sadu
pracy i twierdzic ze nie bylo podstaw do zwolnienia za 'powazne
naruszenie obowiazkow pracowniczych' - bo pilnowanie newsfeedu nie
jest wymienione w zadnej umowie o prace.

> Chyba już czas, żeby przestać napawać się "suwerennością" i zacząć
> liczyć z rzeczywistością. Prawo jest prawem. W interesie i samych
> adminów i użytkowników Usenetu leży jak najszybsze i sprawne
> ucywilizowanie sieci tak, by egzekwowanie prawa nie musiało odbywać
> się w atmosferze "afery". A jeŚli chodzi o kary - nawet jeśli nie da

Tez mi na tym zalezy. Ja tylko przedstawiam sytuacje obecna (bez
stawania po czyjes stronie...), nie idealna, modelowa.

> Wystarczy gdzieś na drabinie pozwyżej niego znaleźć kogoś bez
> kręgosłupa (nietrudne w każdej biurokracji, uczelnianej też). Poza
> tym, nie jestem pewien, czy nie mógłbym pozwać uczelni cywilnie
> gdyby np. moje dziecko trafiło na Usenetową pornografię "serfując po
> sieci".

Pozwac moglbys, ale udowodnienie naruszenia dobr osobistych (dziecka)
byloby niezmiernie trudne (raz, ze to dziecko, a dwa ze pornografia
jest materia sliska).

A gdyby dzieciak laczyl sie przez modem - pozwalbys tepese?

GSN



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:24:00 MET DST