Re: Panie Płókarz, proszę przyjć wyrazy uznania

Autor: Grzegorz Staniak (gstaniak_at_zagiel.pl)
Data: Thu 26 Aug 1999 - 16:48:51 MET DST


Grzegorz Sapijaszko wrote:

[...]

> uważają, że pornografia (szczególnie z udziałem dzieci) jest cacy i
> nie należy jej tępić. Otóż, z wypowiedzi większości wynika, że owszem,
> należy, ale należy ją tępić u źródła... Podobne stanowisko zajmują
> prof. prawa, policjanci (vide: wczorajsza Wyborcza) - prawie
> wszyscy...

I wszystko pięknie, ale dlaczego _przy okazji_ nie zrobić też czegoś
akurat na Usenecie? Kto powiedział, że jedno wyklucza drugie?

[...]

> (nawet jeśli się do tego publicznie nie przyznają) nagonką
> zorganizowaną przez RzP;

Jeśli jeden artykuł to nagonka...
 
> -- rozumiem też solidarność innych administratorów...

[...]
 
> IMHO, administratora nie wolno karać tylko za to, iż na
> administrowanym przez niego serwerze znajdują się treści sprzeczne z
> prawem... Nie da się udowodnić, że administrator o tym wiedział... Że
> wg prawa karze się za rozpowszechnianie - to należy karać nadawców
> takich postów z obrazkami, nie administratorów... Już ktoś porównywał
> protokoły sieciowe do Poczty Polskiej...

Zgadzam się z tym. Chcę tylko tyle powiedzieć, że o ile sami czegoś
nie zrobimy, to przy podobnych aferach inicjowanych "z zewnątrz"
mozliwości nabrużdżenia administratorom wcale nie muszą być małe.
Niezależnie od prawa, nieformalne naciski też mają swoją wagę.

> >Wystarczy gdzieś na drabinie pozwyżej niego znaleźć kogoś bez
> >kręgosłupa (nietrudne w każdej biurokracji, uczelnianej też).
>
> Wystarczy w każdej instytucji utrzymującej serwer news/www/free mail
> na określenie jasnych zasad...

I dokładnie o to chodzi.
 
> >Poza tym, nie jestem pewien, czy nie mógłbym pozwać uczelni cywilnie
> >gdyby np. moje dziecko trafiło na Usenetową pornografię "serfując po
> >sieci".
>
> A ja się zapytam - co wtedy robiłeś, gdy Twoje dziecko serfowało po
> stronach/grupach z przyrodniczymi obrazkami? Czy nie powinieneś brać
> aktywnego udziału w jego wychowaniu? Hmmm...

To jest takie hipotetyczne dziecko :) I zagadzam się z tym, że przy
odpowiednim wychowaniu sieć niespecjalnie jest w stanie zaszkodzić.
Ale nie mówię o tym, co chciałbym zrobić, tylko o tym, co _można by_
zrobić - bywały juz głupsze wyroki w sprawach cywilnych.
 
> Pozdrawiam,
> Grzesiek

Wzajemnie,

--
Grzegorz Staniak <gstaniak_at_zagiel.pl>


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:24:03 MET DST