Re: Spam - relacja z bazy wroga

Autor: Dariusz Margas (darecki_at_spray.atcom.net.pl)
Data: Tue 18 May 1999 - 01:58:05 MET DST


Lukasz Kozicki (adresu.szukaj.w.sigu_at_it.pl) wrote:
> Bogdan Haehne wrote:
> >
> > Witam
> > Czytam wątek tej dyskusji i trochę mi się jeżą resztki włosów na głowie.
> > Nie jestem administratorem sieci firmowej, lecz jej szefem i moge zapewnić
> > o jednym. Nie chciałbym byc w skórze administratora, który bawiąc się
> > w leniwca odfiltrowuje wszelką korespondencję, którą uzna za spam.
> > Skąd macie Panowie definicję tego co jest spamem, a co jest korzystną
> > dla respondenta np. ofertą ????

> Jest Pan _pewien_ tego co mówi ?

A mowi niewyraznie?

> Może zatem chce Pan dostawać _codziennie_ kilka ofert erotycznych,
> propozycji zakupów kompletnie niepotrzebnych towarów, reklam na egzotycznych
> serwerach, nawiązania współpracy w obcych Pana Firmie dziedzinach gospodarki
> lub zatrudnienia młodego webmastera ? Najlepiej wszystko w postaci plików
> MSWorda z wklejoną grafiką (nie żartuję; kilka razy dostałem taką ofertą,
> ca. 300 kB) ?

Ostatnio jakos mam malo czasu na newsy, ale byl to cytat, pod ktorym sam
moglbym sie podpisac.
Niby SKAD administrator moze WIEDZIEC co kogo obchodzi?

Przypomina mi sie taka rozmowa kolegi....

Dzwoni pod numer z ogloszenia [jasnowidz]. Pyta: aaa.. to Pan, Jasnowidz?
Tak
W takim razie napewno wie Pan po co dzwonie....

Nie wiedzial.

Wracajac do tematu - ciekaw jestem jak wielu administratorow jest w stanie
okreslic jakie maile JA chce dostawac, a jakich nie chce. Jesli sa tacy
(albo tak im sie wydaje) mozemy zrobic konkurs - stawiam skrzynke piwa
temu, ktory bedzie wiedzial.
A jak wielu nadawcow listow bedzie w stanie okreslic czy dany list spotka
sie z moja aprobata, czy nie?
Moze powinni najpierw pytac czy wolno go wyslac? To jak juz bede z gory
znal tresc litu - moga go wcale nie wysylac.

Sensem poczty jest przeslanie informacji. Ocena jej przydatnosci poza
adresatem nie jest mozliwa (chyba ze mamy do oceny uzywac dokladnej kopii
adresata - moze klon?).

Wreszcie dlaczego sam adresat nie moze po prostu skasowac niepotrzebnych
listow? On WIE czy sa potrzebne. Dlaczego ktos chce wyreczac adresata?

Owszem sa tacy, ktorzy zachecaja administratorow do cenzurowania ich
poczty (ich prawo). Zwykle glosno krzycza, ze dostaja niechciane listy, ze
starcili kilka groszy za telefon, itp. Sa na szczescie w mniejszosci
(zdecydowanej), ale im warto cenzurowac poczte. Nasuwa mi sie jednak
pytanie - kto dal ich adres nadawcy niechcianego listu? Prawie zawsze
odpowiedz brzmi - oni sami, a zawsze oni sami lub ktos komu oni sami dali.
Jesli ktos twierdzi, ze mozna dostac list nie dajac nikomu adresu, to
znowu proponuje konkurs (zalozymy jakis adres i poczekamy powiedzmy 96
godzin na list).

> Nie mam tu na myśli listów od osób, które pofatygowały się na stronę
> internetową firmy i wiedza do kogo oraz o czym piszą. Spam jest odróżnić
> dość łatwo - zwykle jest skierowany do przypadkowych i nieograniczonych
> liczebnie odbiorców. Wystarczy, jeśli admin przepuści listy, które

Cos takiego... czyli juz nie nazwiesz spamem:

Drogi %nazwisko%, wlasnie wygrales wspaniala nagrode. Aby ja odebrac
musisz tylko kupic stara patelnie oraz wziac jeszcze cos z dzialu
%jego_branza%.........

> _być_może_ nie są spamem - ogłoszenia o treści pokrywającej się z profilem
  ^^^^^^^^^^^
Czyli klient placi za poczte, a admin _byc_moze_ ja nawet przepusci?
W szkole to nic dziwnego (darowenemu kontu nie zaglada sie), ale za
pieniadze....

> firmy - takie zachowanie już należy uznać za wystarczająco liberalne. To nie
> ma chyba nic wspólnego z cenzurą. To obrona przed zalewem śmieci, blokującym
> zarówno łącza, jak i własny serwer. Jeśli nie będziemy zwalczać spamu, ze
> stałego mniej-więcej poziomu kilku przesyłek dziennie, szybko wzrośnie on do
> kilkudziesięciu lub więcej - można chyba prognozować wzrost wykładniczy.

Oczywiscie ;)

Koniec swiata mial nastapic (dobrze pamietam?) w latach 70, bo ulice beda
juz kompletnie zawalone konskim gownem.

A co z FAXem? Dlaczego wogole FAX przerywa drukowanie? Analogicznie do
rozmiaru Wszechswiata (jesli jest nieskonczony, to dlaczego zapada noc?)
Fax jest juz dostatecznie dlugo aby stale drukowac nadchodzace reklamy, a
jakos wszystkie firmy maja faxy, nie wylaczaja ich, nie maja BOFHow do
cenzurowania bitow i... nie drukuja bez przerwy.

> Pomijam tu fakt, że firmy posługujące się reklamą przez e-mail
> najprawdopodobniej nie są poważnymi partnerami, ponieważ lwią część kosztów
> reklamy 'zwalają' na jej odbiorców.

Kupowales kiedys rolke do faxu?

> Tyle mojego zdania. Jeśli ktoś chce mnie uważać za cenzora - proszę bardzo.
> Jestem jednak w stanie w każdej chwili udowodnić mojemu szefowi, że moje
> "cenzorskie" działania nie szkodzą, lecz służą mojej firmie. Jeśli mam
> jakiekolwiek wątpliwości czy dana przesyłka jest spamem - przesyłam ją do
> odpowiedniego działu firmy.

Moze powiedz szefowi, zeby poszukal sobie innego zajecia?

***

Kiedys (pamieta to ktos?) przed epoka rozhisteryzowanych administratorow
istnialo wlasciwe okreslenie spamu. Byl to list wyslany wielokrotnie do
tego samego mailboxa, _sluzacy_ zasmiecaniu a nie np. reklamie

Oczywiscie nalezy pomagac uzytkownikom, takze w filtrowaniu niechcianej
poczty, ale na zyczenie. Niestety coraz czesciej mozna spotkac: "Tak ta
poczta jest wylaczona. Nie, nie wlaczymy jej Panu, bo bedzie Pan dostawal
zbyt wiele listow" (Cytat autentyczny - administrator jednego z ISP)
Swoja droga ciekawe, czy czlowiek dal sie przekonac - moze przeciez wydac
pieniadze w innym miejscu.

Pozdrawiam
Dariusz Margas

ps. Autorowi listu nie mam nic za zle, nie czepiam sie tez akurat jego
listu. Po prostu zwrocilem uwage na cytat z B.H.

---
ATCOM Internet Service Provider tel.(22)8703799 fax (22)6497595
http://www.atcom.net.pl  mailto:info_at_atcom.net.pl
Ksiazka adresowa http://www.atcom.net.pl/mailbook/
Bezplatne ogloszenia http://www.atcom.net.pl/ogloszenia/
USENET news.atcom.net.pl


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:21:43 MET DST