Re: Malo kto Linuxa

Autor: Jaroslaw Zielinski (jz_at_winter.info.pl)
Data: Thu 08 Oct 1998 - 08:36:18 MET DST


Jan Rychter wrote:
>
> Szkoda, że wyciąłeś resztę tego co wcześniej napisałeś. Nie przekonałeś
> mnie -- przedtem pisałeś, że "mało kto się decyduje", zaś teraz podajesz
> jakieś dane (źródło?), które próbują oddać obecny stosunek maszyn
> Linuxowych do maszyn z Windows

Wszystkie wersje Microsoft Windows w porowananiu z wszystkimi wersjami
Linuxa. Dane Data Pro (250 mln), LinuxJournal (5 mln), Linux Counter i
RedHat (7 mln), z artykulowo o Linuxie dostepnych w Internecie, raczej z
lata, wiec mozemy im doliczyc z 10-15 procent. Wskazuja, ile mniej
wiecej w tej chwili jest komputerow z oboma systemami, jesli dodamy do
tego dynamike wzrostu, bedziemy mieli odpowiedz na pytanie, ile "malo
kto".

> Tylko dane na temat wzrostu mają związek z pytaniem, jakie zadałem, zaś
> tych już zupełnie nie rozumiem (jakie źródło?), nie rozumiem też Twojej
> opinii "ten stosunek ma szanse zmieniać się raczej na niekorzyść".

Powstaje stosunek 35:1. Jak zauwazyles, dynamika wzrostu Linuxa to okolo
30 procent, a Winows NT - ponad 40 procent (jest to dynamika 1996-1997,
moze teraz jest wieksza). Gdyby taka dynamika byla rowniez teraz, to za
rok liczba komputerow z Windows wzrosnie o proporcjonalnie wiecej niz
komputerow z Linuxem. Wiec wlasnie dlatego "stosunek ten bedzie zmienial
sie raczej na niekorzysc", moze to bedzie 1:36, moze 1:38...

> -- nawet Sun Microsystems zostaje członkiem Linux International

Wszystkie fakty, ktore podales, sa posunieciami marketingowymi, a ktos
tu niedawno mowil, ze marketing jest "be", wazna jest technika. Nie
wiem, czy czytales wywiad z przedstawicielem Suna w LinuxJournal
bodajze,to jest czysty, stezony marketing, z ktorego po wydestylowaniu
wychodzi: "no, czasem ludzie instaluja Linuxa na naszych maszynach, choc
dajemy im nasz system operacyjny, nie wiemy, dlaczego to robia, ale moze
wspierajmy troche ten system slowem i uczynkiem, zobaczymy, co z niego
wyrosnie". Producenci ocenili rowniez, ze pozostale systemy unixowe
powoli umieraja i warto skoncentrowac development na platformie Linuxa.
Jest to jednak development dla kilku procent rynku, z ktorego jeszcze
duza czesc woli instalowac darmowe programy.

> To wszystko wydarzyło się w ostatnich powiedzmy 2-3 miesiącach. Byłbym
> ostrożny w ferowaniu wyroków o "szansach zmieniania się stosunku na
> niekorzyść".

Byc moze bedzie inaczej. Teraz mamy takie dane, jakie mamy. W Polsce
przydaloby sie zrobic jakies badania, na razie dostepne raczej sa tylko
dane dotyczace uzytkownikow Internetu, bo to mozna ocenic po
przegladarkach i newsreaderach. Kilka procent?

> Dodam, że Linux marketingu obecnie ma blisko zera, co
> oznacza, że wszyscy producenci wymienieni powyżej zdecydowali się na ten
> ruch albo kierowani zapotrzebowaniem rynku (krzyczące masy klientów) lub
> widząc w tym systemie przyszłość. Jest to bardzo podobna sytuacja jak kiedys z Internetem.

Linux ma bardzo dobra prase i dobra opinie w pewnych kregach, dlatego
wlasnie (dla prasy i dla tych kregow, nastepnie dla tych 7 mln
uzytkownikow) producenci zdecydowali sie podjac pewne kosztowne
inwestycje.

> Martwi mnie też trochę, że choć w zawodzie dziennikarskim powinna być
> ceniona obiektywność, wielu dziennikarzy (szczególnie piszących o branży
> informatycznej) ograniczyło swoje źródła do dość tendencyjnych i
> nieobiektywnych

Hm, mysle, ze zrodla, z ktorych czerpalem swoje dane, sa wrecz
nietendencyjnie entuzjastyczne jesli chodzi o Linuxa, zwlaszcza serwer
pewnej firmy majacej czerwony kapelusik w godle. Teraz po prostu nie
wypada pisac zle o Linuxie.

Jaroslaw Zielinski

PS. Dalej jest to maksimum 3 procent rynku, skok w tym roku do 5 procent
bylby ogromnym sukcesem.



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:16:26 MET DST