Re: Ciemnogrod

Autor: Marcin Rutkiewicz (marcin_at_marcin.ping.de)
Data: Sun 03 May 1998 - 17:17:38 MET DST


Jaroslaw Zielinski <jz_at_winter.info.pl> wrote:

> Marcin Jagodzinski wrote:
> >
> > >To nie slyszales tej historii z www.ciemnogrod.net?
> > >
> > Ja też nie, opowiedz wszystkim ;-)
>
> Uwaga: swiadkiem naocznym nie jestem, wiec opowiesc bedzie tendencyjna,
> ale nie spotkalem sie z przekonywujacymi uzasadnieniami drugiej strony.
>
> Cala historia zaczyna sie od tego, ze istnieje w Internecie czlowiek o
> nazwisku Miroslaw Jan Wiechowski korzystajacy z konta internetowego w
> Szwecji
>
> Ciemnogrod to calkiem takie zwykle zbiorowisko opinii roznych ludzi i
> nie bylo w tym nic dziwnego gdyby nie osoba jego brumistrza - Miroslawa
> Jana Weichowskiego. Jest on oskarzany, slusznie czy nie - to rozsadzi
> historia - ze falszuje postingi swoich przeciwnikow, tu ma niezla
> praktyke, bo podobno robil to juz w 1995 roku, ze kasuje postingi,
> kolportuje materialy rasistowskie, udziela pomocy faszystom i rasistom,
> a jego zwolennicy prowadza mailbombing na swoich przeciwnikow.

Rowno rok temu bawilem sie przez kilkanascie tygodni w liste mailowa, o
ktorej Pan wspomina (soc.culture.polish) i przy tej okazji mialem
watpliwa przyjemnosc ostrego starcia sie z p. Wiechowskim.

Mialem wtedy o nim jak najgorsze zdanie, ale fakt pozostaje faktem, nie
mozna mu odmowic zdolnosci organizacyjnych, talentu jezykowego i
specyficznej inteligencji, ktora sprawia, ze jest on w stanie pozyskac
wielu zwolennkow dla swoich pogladow na lamach "polskiego" internetu.
Juz sam fakt, ze dyskutujemy teraz o tym czlowieku, jest tego
potwierdzeniem.

Nie wiem, czy mozna nazwac go rasista i faszysta, tak do konca nie
jestem o tym przekonany i mam nadzieje, ze nim nie jest - niemniej
jednak slowo "Ciemnogrod" doskonale definiuje jego poglady w tzw.
drazliwych dziedzinach: mniejszosci narodowych, seksualnych, religinych,
aborcji, kary smierci itd.

Nie jest to miejsce, zeby dyskutowac obszerniej na ten temat, dodam wiec
tylko, ze szybko zrezygnowalem z uczestnictwa w liscie, poniewaz
wiekszosc jej uczestnikow prezentowala zdecydowanie reakcyjne poglady,
nie dopuszczala do jakiejkolwiek kulturalnej i logicznej dyskusji, a ci
ktorzy mieli moze i odmienne zdanie, dawali temu wyraz tylko w
prywatnych mailach a nie postingach na liste. Ot, takie polskie
piekielko - ale skadinad wiadomo, ze nie nie grzeszymy tolerancja i
wyrozumialoscia dla osob o odmiennych pogladach.

Marcin



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:13:25 MET DST