Re: Panowie Administratorzy!

Autor: Slawek (sd000001_at_free.polbox.pl)
Data: Thu 30 Oct 1997 - 02:32:08 MET


Andrzej Bort wrote in message <637jbr$jk8_at_zeus.polsl.gliwice.pl>...
>Jaroslaw Rafa <RAJ_at_inf.wsp.krakow.pl> wrote:
>> Dnia 29 Oct 97 o godz. 0:16, Michal Mierzwa napisal(a):

>[1] Dobrze zdefiniowany problem... No więc, może zacznijmy od "niedobrze
>zdefiniowanego problemu"... Wygląda on mniej więcej tak: "Dzień dobry.
>Czy zeus padł? bo mnie nie działa". No to ja na to piszę "uptime" i
>odpowiadam mniej więcej "Nie... nic się nie dzieje. maszyna chodzi od
><n> dni, a teraz też na niej pracuję". W sumie, jakie pytanie, taka
>odpowiedź. A dobrze zdefiniowany problem polega na wyjaśnieniu: robię
><coś>, pojawia się komunikat <treść>, nie mogę zrobić <czegoś>. Pojawiło
>mi się to <orientacyjna data/czas>. Czy coś jest nie w porządku?. Albo:
>chcę zrobić <coś> (w programie <nazwa>). Jak to zrobić?
>
>Mam wymieniać więcej przykładów?
>
>A teraz wyobraź sobie, że dyżurujesz przy telefonie stacji obsługi
>samochodów (całodobowej), i dzwoni blondynka:
>- Panie, samochód mi nie działa. Czy moglibyście przysłać pomoc?
>- A co się stało?
>- Nie wiem. jechałam samochodem i nagle nie mogę dalej jechać.
>
Ja rozumiem ze do takiego serwisu w Polsce sie dzwoni tak:
dzien dobry mam problem z przekladnia planetarna?

A co mowisz jak idziesz do lekarza?

Czy tobie sie nie wydaje ze nie kazdy mousi sie znac na tym na czym ty
 sie znasz i wlasnie za to ci placa ze jest roznica w poziomie wiedzy miedzy
 toba a twoimi klientami?

blech,
ludzie.



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:06:37 MET DST