Re: Serwery w3cache

Autor: Jaroslaw Lis (lis_at_papuga.ict.pwr.wroc.pl)
Data: Sat 25 Oct 1997 - 23:41:08 MET DST


On 25 Oct 1997 11:02:52 +0100, Jan Rychter <jwr_at_icm.edu.pl> wrote:
> Jarek> Mowiac szczerze stawia to moim zdaniem cala
> Jarek> idee pod duzym znakiem zapytania - czy w ogole jest sie o co
> Jarek> bic. Zaledwie 40% trafien..
>
>A teraz przeczytaj to co napisałeœ i pomyœl nad tym jeszcze
>raz. 40% dokumentów było przechowywane lokalnie i nie musiałeœ ich
>œcišgać przez sieć. Oszczędziłeœ czas, sieć, pienišdze.

Oraz stracilem:
1) czas [wtedy gdy cache kiepsko dzialal - ja go niestety nie mam w
    pokoju]
2) pieniadze [wiesz jakie maszyny marnuja sie na cache'owanie?
    Marnuja sie ... bo moglaby stac u mnie na biurku :-)]
3) siec [na tej maszynie mozna by kolejny mirror postawic - wieksze
    zyski by dawal.

>I Ty chcesz powiedzieć, że 40% to _mało_ ?

Malo. Zdanie "podniesmy predkosc naszych laczy dwukrotnie" nie brzmi
jakos nadzwyczajnie drogo, a efekt jakby lepszy ... w dodatku - nie
samo www zajmuje lacza, wiec efekt koncowy jeszcze mniejszy.

>Czy jeżeli cache Twojego dysku twardego uzyskuje poniżej 75% trafień, to
>też twierdzisz, że "nie ma się o co bić" ? (a przypomnę, że za transfer
>danych z dysku do pamięci nie płacisz)

W swoim komputerze czasem dokladnie sprawdzam ile zyskam, ile strace.
Te 75% jak sie tlumaczy na efektywnosc pracy? Moze lepiej skasowac i
miec wiecej pamieci dla aplikacji?

>Moim zdaniem nawet gdyby było 5% to by było warto.

Policzyles ile kosztuje maszyna na ktorej cache siedzi?
Przy 5% to prawie na pewno nie warto ... komputer sie marnuje, a
zysk widac zaledwie co dwudziesty raz...

J.



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:06:31 MET DST