Re: Edytory HTML (bylo: zlota netszkapa)

Autor: Jarek Lis (lis_at_okapi.ict.pwr.wroc.pl)
Data: Tue 30 Jan 1996 - 13:50:59 MET


Mariusz Boronski (marbo_at_bydg.pdi.net) wrote:
: > SGML (i jego "podzbioru" - HTML) miala swoje CHOLERNE zalety,
:
: Czyli mam ogladac cos tam, co wyglada ochydnie i bic uklony tworcom idei
: HTML'a ?. Kto tu jest w tym wszystkim wazny ?. Tez co stworzyl jakis
: format (tego czy tamtego), czy uzytkownik, ktory potem z tego korzysta ?.
: Jesli ten pierwszy to przepraszam, nie zabieram wiecej glosu bo nie ma po co.

Ten pierwszy. Bo to dobry ,'wirtualny' format. Nie przypisany do konkretnego
systemu, konfiguracji, etc.
Jak zaczniesz realizowac na chybcika wymagania uzytkownikow, to wyladujesz w
czyms, co sie sprawdza w 90%, za rok zacznie przeszkadzac, a za dwa lata
wypadaloby wyrzucic, ale wtedy sie okaze, ze wszycy maja w tym multum
dokumentow i przerobka kosztuje za duzo pracy. Wiec zaczniesz
dorzezbiac poprawki, odsuwajac agonie i powiekszajac problemy..

: > miedzy jezykiem opisu strony a jezykiem opisu dokumentu. [...]

: To dlaczego tak nie zrobiono ?. Mnie, czy innego uzytkownika nie
: interesuje czy to sie nazywa HTML, PS, czy jeszcze inaczej. Istotne jest
: to co umozliwia i aby umozliwialo to w jak najprostszy sposob.

Wlasnie po to, zeby nie bylo problemow. Jak bysmy wyladowali w opisie
strony, to by sie okazalo, ze monitory mamy za male, lub za duze,
Brakuje fontow, albo dokumenty sa strasznie duze. Pod Windowsem nie
obejrzysz dokumentow przygotowywanych na HP, etc..

HTML z zalozenia slabo opisuje formatowanie, umozliwiajac przegladarce
jak najlepsze jej pokazanie. Przy czym 'jak najlepsze' nie oznacza
'100% wygladu oryginalu', ale wlasnie 'jak najdogodniejsze dla uzytkownika.

Jarek.

P.S. Kopia i followup na pl.comp.www



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 15:54:39 MET DST