Re: Edytory HTML (bylo: zlota netszkapa)

Autor: Jarek Lis (lis_at_okapi.ict.pwr.wroc.pl)
Data: Tue 30 Jan 1996 - 13:11:22 MET


Mariusz Boronski (marbo_at_bydg.pdi.net) wrote:
: > >zmiana wielkosci i formatu czcionek i to wogole bez zadnego ogladania
: > >kodu HTML.
: > Tu mam zdrowy kawal watpliwosci.
: > Wogole Netscape zaczyna mi przypominac M$ !!!
:
: Jasne, lepiej uzywac tajemniczego i koszmarnego w obsludze vi, i to tylko
: po to, by bawic sie w ascetyka. Ja jednak wole narzedzia, ktore pomagaja
: mi robic to, co mam zrobic, a nie utrudniaja mi zycie. Dlatego nie bede
: stronil od Golda ani od innych programow, ktore uznam za przydatne w
: mojej codziennej pracy. Dzieki temu mam wiecej czasu na inne, ciekawsze
: sprawy.

Nie ogladalem owego Gold, ale bawilem sie chwile z HotDog. Fajne narzedzie,
owszem, ale dla poczatkujacych. Bardzo ladnie pomaga wstawic cos do
dokumentu, ujawnia kupe opcji o ktorych sie byc moze nawet nie slyszalo,
ale..
To jest w sumie najprostszy edytor, tyle ze ma 'podefiniowane wzorce'.
Zadnych bardziej ambitnych operacji, typu np. zaznaczenie tabelki
jako blok, przeskok na koniec danego pola, 'upiekszenie' tekstu.

Podejrzewam, ze najlepszy edytor HTML powstalby na bazie emacsa.
Troche makr i gotowe.
 
: > Koncepcja bazowa HTML to jezyk OPISU DOKUMENTU, opisu jego tresci
: > a nie wygladu.
:
: Ten etap historycznego rozwoju to juz raczej mamy za soba. Czasy
: koszmarnych ekranow, obskurnych i zle poformatowanych tekstow,
: niewygodnej obslugi. Moim zdaniem jak juz sie technologia posunela tak
: daleko iz mozna stosowac cos lepszego, to czemu by trgo nie stosowac i to
: w imie czego ? Pochwalenia sie znajomoscia jeszcze jednego jezyka,
: jeszcze kilku tajemniczych klawiszy ?. Chyba nie tedy droga. [....]
: Dlaczego
: ludzie wola graficznego Netscape'a (tudziez inne przegladarki) niz np
: Lynx'a ?. Chyba cos w tym jest. Dazy sie do wygody i jakosci a nie do
: czarnoksieskich czasow magii komputerowej, w ktorej informatyk byl guru,
: do ktorego trzeba bylo przyjsc na kolanach aby lypnal laskawym okiem.

Wolalbym lynxa. Maly, zgrabny, szybki,.....
Wygoda moze byc ta sama, niezaleznie od tego czy interfejs graficzny,
czy tekstowy (no chyba, ze sie obrazki oglada) - to kwestia realizowanych
funkcji i klawiszologii.

A konkrety - obrazeczki najczesciej nie niosa informacji. Mowiac szczerze,
to nawet ja zamazuja, bo trzeba sie domyslac co tworca mial na mysli.
Obciazenie sieci to moge pominac, ale czas sciagania wodotryskow juz mnie
denerwuje. W netszkapie mam zreszta czesto ustawione 'Images off'.

Niestety, tfurcy (od tfu) co rusz umieszczaja w obrazkach jakas 'tajna'
informacje.

: A niech sie roznia. Co to ma do rzeczy ?. Najwazniejsze jest to, ze to
: jest header. Ale np takie podejscie mosaic'a, ze jak mu sie daje font +2
: a on to olewa nie jest IMO zadnym wyjsciem, rozwiazaniem czy
: potwierdzeniem czegokolwiek.

Moze po prostu w Twoim srodowisku nie ma bezposrednio fontu +2, a z
dostepnych +0 i +5 mosaic wybral najlepszy?

: > Wniosek: jak skoncze rozprawiac sie z microsoftem zabieram sie za netscape.
: > Z komunizmem dalem sobie rade to z nimi sobbie nie dam?

Z nimi trudniej. Podejrzewam zreszta, ze problem netszkapy przestanie
wkrotce istniec. Zrobi sie za to problem MS Internet Explorer.

Jaroslaw Lis

+------------------------------------------------------------------------+
| lis_at_ict.pwr.wroc.pl | Institute of Engineering Cybernetics |
| tel 48-71-202636 | Technical University of Wroclaw, Poland |
| fax 48-71-203408 or 517398 | |
+------------------------------------------------------------------------+



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 15:54:39 MET DST