Re: Edytory HTML (bylo: zlota netszkapa)

Autor: Gregorio Kus (Grego_at_RMnet.it)
Data: Tue 30 Jan 1996 - 03:35:11 MET


On Tue, 30 Jan 1996 01:28:07 +0100 Mariusz Boronski wrote:

>
>> >zmiana wielkosci i formatu czcionek i to wogole bez zadnego ogladania
>> >kodu HTML.
>>
>> Tu mam zdrowy kawal watpliwosci.
>> Wogole Netscape zaczyna mi przypominac M$ !!!
>
>Jasne, lepiej uzywac tajemniczego i koszmarnego w obsludze vi, i to tylko
>po to, by bawic sie w ascetyka. Ja jednak wole narzedzia, ktore pomagaja
>mi robic to, co mam zrobic, a nie utrudniaja mi zycie. Dlatego nie bede
>stronil od Golda ani od innych programow, ktore uznam za przydatne w
>mojej codziennej pracy. Dzieki temu mam wiecej czasu na inne, ciekawsze
>sprawy.

Zaczynam miec watpliwosci czy czytales moj mail uwaznie.
Ani mi przez mysl nie przeszlo chwalic vi (wlasnie go skrytykowalem
w postingu "vi a Freud") ani zadnych innych narzedzi czy metod
z epoki unixa l/upanego czy nawet gl/adzonego.

Nie mam tez nic przeciwko programom
ktore ulatwiaja pisanie HTML. Nie wydaje mi sie by lista Polip byla
dobrym miejscem do tlumaczenia komus dlaczego pierwotna koncepcja
SGML (i jego "podzbioru" - HTML) miala swoje CHOLERNE zalety,
ktore krok po kroku, dzieki netscape extensions gina, a w zamian
otrzymuje sie wylacznie "slicne obrazecki" ( <- uwaga, tu nie ma
byc ani jednej litery z polskimi ogonkami, ma byc dokladnie tak
jak napisalem: "slicne obrazecki")

Jezeli zadasz sobie trud drogi Mariuszu zapoznania sie z zalozeniami
jakie przyswiecaly autorom SGML, zrozumiesz z cala pewnoscia roznice
miedzy jezykiem opisu strony a jezykiem opisu dokumentu. Jezykow
opisu strony istnieje wystarczajaco duzo, nie trzeba bylo do tego
celu wymyslac WEBu opartego na standarcie HTML, wystarczylo wziac
postscript, dodac mu rozszerzenia pozwalajace na tworzenie linkow
i gotowe! Po jaka cholere nam nowy jezyk opisu strony niekompatybilny
z niczym? Narzedzi do postscriptu istnieje cala masa, mozna by sie
obejsc bez masy problemow. A jednak HTML powstal, i wcale nie glupi
ludzie go stworzyli, i bynajmniej nie dlatego go takim stworzyli
bo nie wiedzieli o mozliwosciach technicznych komputera, ani
tez nie byli o wiele glupsi od Ciebie, co zdajesz sie sugerowac.
W zwiazku z czym, wszystkie wyzlosliwiania sie typu:

--------------------------------------------------------------------------
1.

>No wlasnie. A czy sie moze zastanowiles dlaczego ma ich 90% ?. Dlaczego
>ludzie wola graficznego Netscape'a (tudziez inne przegladarki) niz np
>Lynx'a ?. Chyba cos w tym jest. Dazy sie do wygody i jakosci a nie do

2.
>Kiedys w komputerach tez nie bylo grafiki. Nie bylo na dobra sprawe
>tekstu. I pojawienie sie tych elementow jest zaprzeczeniem znakomitej
>idei komputera ?

3.
>Niech zyja komputery analogowe z oscyloskopami !
-----------------------------------------------------------------------------

sa zupelnie nie na temat.

Po prostu nie wiesz o co chodzi i o czym piszesz.
Ja, kiedy mi sie zdaje ze cos jest glupie, najpierw zastanawiam sie:
przeciez ci co to wymyslili niekoniecznie byli glupsi ode mnie,
moze mieli w tym okreslony cel, ktory jakos mi umyka.
I czesto (choc przyznaje nie zawsze) okazuje sie ze rzecz wcale nie
jest tak glupia na jaka wygladala na pierwszy rzut oka.

Grego

--
/------------------------------------------------------------------
Gregorio Kus    Grego_at_RMnet.it                 Grego_at_cyberspace.org
ROMA, Italy     http://www.RMnet.it/~grego     Grego_at_FreeNet.hut.fi


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 15:54:39 MET DST