Re: Domeny 0.5

Autor: Wojciech Myszka (myszka_at_norka.immt.pwr.wroc.pl)
Data: Wed 01 Nov 1995 - 19:39:13 MET


Szanowni Panstwo,
dyskusja nad materialem przedstawionym przez Wladka Majewskiego zaczyna
przybierac nieco dziwaczna postac. I nie jest ty przyczyna niska jakosc
materialu, ktory on przygotowal. Z przykroscia stwierdzam, ze zawodza
dyskutanci.

Problem nazewnictwa domen nie jest problemem technicznym. Jest problemem,
ze tak powiem, politycznym. Jego rozwiazanie moze polegac jedynie na
*dobrowolnym* przyjeciu przez *wszystkich* uzytkownikow sieci wspolnie
uzgodnionych zasad.

Natomiast czesc dyskutantow probuje inicjatywe PSI potraktowac w
kategoriach narzucania czyjejs woli, wymadrzania sie, czy wrecz
szarogeszenia. Bardzo to uproszczone i krzywdzace poglady.

Pozwolilem sobie kiedys gdzies napisac, ze kazdy material, ktory zostanie
przygotowany w tej materii zostanie skrytykowany. I juz takie glosy mamy.
cytuje ostatni:
Jacek Piskozub <piskozub_at_iopan.gda.pl> napisal:

] Prosze dodac 376 (?) 49go atora (mnie)z propozycja aby wrzucic ten
] dokument do kosza na smieci.

Nawet nie potrafie miec pretensji, za brak konstruktywnych propozycji :-)

Czytam rowniez w artykule Macieja Kozinskiego
<maciek_at_lnx1.boa.uni.torun.pl>:

] Podrecznik jest drugorzedny, bo nie tylko w PSI sa fachowcy. Wazny jest
] tez koszt dzialan tego typu. Czy ktos z PSI pokusil sie o obliczenie, ile
] roboczogodzin zajmie zmiana nazw wszystkich komputerow, DNS-ow i dowiazan
] w linkach http np. w domenie tpsa.pl? Kto ma pokryc koszty tego typu
] przedwsieziecia? I co - na dluzsza czy krotsza mete - bedzie z tego mial
] obiekt tego typu zmian poza watpliwa satysfakcja dopasowania sie do
] "systemu nazewnictwa"?

Nigdy nie sugerowalem, ze "gdzie indziej nie ma fachowcow". Sa! Tylko
czemu nie przygotowywuja swoich dokumentow html i serwerow tak, zeby ilosc
niezbednych zmian byla minimala?

A jakie sa koszty? Zrozumiec nie moge. Pol godziny mniej ogladania cudzych
stron WWW :-) A moze warto poswiecic ten tydzien, nauczyc sie i
skonfigurowac serwer BOOTP albo DHCP w sieci lokalnej i miec na przyszlosc
mniej klopotow (chocby z instalacja nowego oprogramowania).

I ten sam autor pisze:

] PSI mialo pomagac w rozwoju Internetu, a nie jego _administracyjnym
] ograniczaniu_!

Zatem fakt, ze dla Polski przydzielona jest domena .pl to narzucone z
gory przez brzydkich amerykanow ograniczenie administracyjne (i na
dodatek kojarzy sie z Polska Ludowa!) Ja chce dla siebie domeny .Polska
(albo co najmniej .RP, moze tez byc .poland)!!!

Albo moze wprowadze swoje wlasne naglowki w listach wychodzacych...

Dyskusja ktora prowadzimy jest zapewne nudna, ale potrzebna z kilku
powodow:
- zeby przed wyborem nazwy dla komputera i/lub domeny zastanowic sie
  dobrze, i nie trzeba bylo pozniej ich zmieniac,
- zeby uswiadomic sobie, ze wolnosc w Internecie, nie oznacza, ze mozna
  zrobic wszystko co jest _technicznie_ mozliwe, ze jest tam jeszcze ilus
  innych ludzi, ktorzy moga miec odmienne zdanie na temat tego co robimy,
- zeby dotarlo do tych rozpoczynajacych "staz sieciowy" na przyklad to ze
  jeden komputer moze odbierac listy kierowane na kilka roznych adresow
  (i w tym celu nie trzeba kupowac zadnego specjalnego oprogramowania),
  I ze rekonfiguracja trwa gora 5 min,
- zeby swoje dokumenty html pisac tak, zeby nie trzeba bylo kazdego,
  najmniejszego odwolania przerabiac, gdy tylko dokument umiescimy w innej
  kartotece (albo na innym komputerze).

Ja sobie oczywiscie zdaje sprawe, ze _nie_da_sie_ rozwiazac problemu
domen, bo na przyklad AGH nie zrezygnuje ze swojej pieknej domeny agh.edu.pl
na rzecz agh.krakow.pl (i podobnie zachowa sie szereg innych firm). Dzis juz
nie uda sie nam wyczyscic problemu gazeta.pl - pewnie grozi proces sadowy
za proby zmian. Ale, byc moze, gdyby ta dyskusja odbyla sie wczesniej,
problemu by nie bylo?

Na zakonczenie: zasady nazewnictwa domen dla mnie osobiscie sa rzecza
czwartorzedna - mozna to zrobic na wiele sposobow i jak pisalem wszystko
jest polityka. Byc moze moje zdanie popieraja jeszcze inni dyskutanci...

Widze w dyskusji jednak ogromna dawke agresji spowodowana tylko _proba_
unormaowania czegokolwiek. Co wiecej nie widze zza tej piany zadnych
rzeczowych i konstruktywnych propozycji, tylko zawsze taki mily gest:

] PS. Dla niezorientowanych - moja krytyka dotyczy nie zdania Wladka
] Majewskiego, ktory jest redaktorem tekstu, ale projektu PSI.

(tez Maciej Kozinski)

I wreszcie pozwalam sobie zwrocic uwage, ze caly Internet jest zbudowany
na bardzo kruchych podstawach, smiem twierdzic, ze u nas by nie powstal.
Normuja go idiotyczne dokumenty, ktore nazywaja sie RFC (Request[s] For
Comments. I nie sa zadnymi normami i nie ma w nich zadnej "instancji
odwolawczej" (jak sobie tego zyczy -- znowu Maciej Kozinski ;-(
Warto jednak je czytac.

Koncze, bo list zostanie potraktowany jako atak osobisty skierowany w
jedna osobe.

Pozdrowienia
Wojtek

---
dom:   myszka_at_norka.immt.pwr.wroc.pl, Wroclaw, Drzewieckiego 18/11, 51-48-58
praca: myszka_at_immt.pwr.wroc.pl, Instytut Materialoznawstwa i Mechaniki 
       Technicznej, Politechnika Wroclawska, Smoluchowskiego 25, 20-27-54
       finger myszka_at_ldhpux.immt.pwr.wroc.pl for public PGP key


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 15:53:28 MET DST