W dniu 11.09.2024 o 07:43, Mirek Ptak pisze:
W dniu 08.09.2024 o 15:20, Trybun pisze:
W dniu 08.09.2024 o 09:28, Tomaszek pisze:
W dniu 04.09.2024 o 14:24, Trybun pisze:
Co za dziwactwo, gdy mam router podłączony do kompa kablem
sieciowym to wystarczy na minutę odejść od komputera aby strona
Thunderbirda z otwartą grupa dyskusyjną się zawiesiła/zamroziła,
nic takiego nie następuję gdy sygnał do kompa idzie przez WiFi.
Komp może i pół dnia stać i nic się nie zawiesza. Dla jasności,
jest to ten sam sprzęt i to samo oprogramowanie. O co tu może chodzić?
Tylko thunderbird się tak zachowuje, czy jakieś inne programy
korzystające z sieci dają takie objawy?
--
t0maszek
Thunderbird, i to tylko przy obsłudze Usenetu. Wystarczy trochę
dłużej pisać post i już go się nie wyśle, trzeba go zapisać, restart
TB i dopiero można wysłać, oczywiście jak najszybciej bo dłuższa
chwila zwłoki i trzeba operację przeprowadzać od nowa. Normalne
wiadomości obsługuje bez żadnych problemów.
To nie wina Thunderbirda - przynajmniej nie bezpośrednio.
Tak się dzieje na Chmurce z (prawdopodobnie) powodu, że serwer wymaga
każdorazowo uwierzytelnienia (opcja w ThB).
Też mi się tak czasem zdarza przy normalnym użytkowaniu a już w 100%
gdy włączam/wyłączam VPN. Pojawiają się notyfikacje o zresetowaniu
połączenia.
U mnie jednak nie muszę zamykać Thunderbirda - wystarczy wysłać daną
wiadomość ponownie - działa w 100% przypadków.
Pozdrawiam - Mirek
Spróbuję z tym uwierzytelnieniem na serwerze z którego
korzystam(Paganini), to może być jakiś trop.
U mnie restart to konieczność, łącze jakby się zamroziło, nie tylko nie
idzie nic wysłać a nawet odczytać nowych wiadomości, widać tylko
komunikat "odczytywanie wiadomości, i tak bez końca.
|