Lista pecet@man.lodz.pl
[Lista archiwów] [Inne Listy]

Re: [PECET] Poszukowany oszczędny dysk M.2 SATA

To: pecet@man.lodz.pl
Subject: Re: [PECET] Poszukowany oszczędny dysk M.2 SATA
From: Marcin Debowski <agatek@INVALID.zoho.com>
Date: Sat, 10 Feb 2024 01:43:26 GMT
On 2024-02-09, heby <heby@poczta.onet.pl> wrote:
> On 09/02/2024 12:47, Marcin Debowski wrote:
>>> Natomiast nagłe wyłaczenie zasilania psuje zdecydowaną większosc kart
>>> (uszkodzenia przypadkowych bloków). Ten problem pojawił się m.in. w R-Pi.
>> Czy to jest jakoś udokumentowane/potwierdzone?
>
> W tysiącach postów na necie, kiedy filesystem ulega bezpowrotnemu 
> zniszczeniu w wynku uszkodzenia zupełnie przypadkowych miejsc, nawet 
> tych read-only.

Muszę poczytać. 

> Ogólnie nagłe wyłaczenie karty SD powoduje randomiczne uszkodzenia, o 
> ile karta nie jest zaprojektowana "jak dysk" (zwiazane to jest z 
> algorytmami wear-leveling). W 2010 cieżko było znaleźć kartę, w której 
> nagłe wyłaczenie gwarantuje brak uszkodzeń, w grę wchodziły tylko kilka 
> modeli przetestowanych przez społeczność jako "bezpieczne" i to raczej 
> na zasadzie "ta się nie psuje".

I nic się tu nie zmieniło?

> Ja osobiście lutowałem kodensator na zasilaniu (w pi), co powodowało, że 
> powoli opadajace zasilanie samoczynnie przesatwiało kartę w stan "stop" 
> i pozwalało dokończyć operacje relokacji bloków (brownout). Na wiele 
> dziadowskich kart pomogło.
>> Prawdę mówiąc
>> wielokrotnie zdarzało mi się wyłączać zasialanie w RPi czy po chamsku
>> wyjmować czytnik z kartą z komputera i nie kojarzę takich problemów.
>
> Masz kartę, która nie kłamie. Być może obecnie jest ich więcej. Pewne 
> znaczenie ma też fakt, że karty SD mają dwa piny dłuższe.

To były wszystko jakieś standardowe kingstony, sandiski, lexary. 
Pracowały w kamerach poklatkowych na bazie RPi, 24/7 przez jakieś 4 
lata. Mniej lub bardziej przypadkowych wyłączeń było pewnie dobre kilka 
tuzinów. Fakt, że zaprojektowałem całość tak, że gro operacji dyskowych 
odbywała się w ramdysku, ale i tak cały system siedział na tych kartach 
(np. /var), a mówisz, że i ro się potrafi uszkodzić.

A to jest efekt powtarzalny? Tzn. da się jakoś odtworzyć takie 
uszkodzenie?

>>> Chodzi o inne wstrząsy. Na przykład przywalenie laptopem o futrynę. To
>>> jest kilka g więcej niż w samochodzie.
>> Co Ty robisz z tymi biednymi laptopami? :)
>
> Laptop, do którego to idzie, to wersja pancerna. Przeznaczony do pracy 
> na budowie.
>
> Ale przywalenie w futrynę to norma w każej sytuacji, kiedy musisz go 
> nosić. Na przykład lecisz na spotkanie w innym pomieszczeniu.
>
> Mam używany, biznesowy, który ma obudowę metalową. Wszystkie narożniki 
> są uszkodzne, powgniatane. Nie moja to sprawka, ale wiem gdzie go 
> użytkowano. W normalnym korpo.

To moje jest chyba nienormalne, albo mamy mniej klaustrofobiczne 
wnętrza. U nas są wszystkie głownie podrapane.

-- 
Marcin

<Pop. w Wątku] Aktualny Wątek [Nast. w Wątku>