RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl> wrote:
> Mechaniczny wichajster stwierdzał czy blokada jest czy nie
> i informował o tym elektronikę.
Ale elektronikę stacji czy "aiołki" (kontrolera I/O)?
http://old.pinouts.ru/HD/InternalDisk_pinout.shtml
Tu jest pin 28 (/WPT, write protect). Zastanawiam się:
a) czy gdyby kontroler go zignorował (lub gdyby go na sztywno zewrzeć do
+5V), to stacja w ogóle pozwoliłaby kontrolerowi na zapis,
b) czy to kontroler go interpretował, czy BIOS, czy DOS -- i czy zapis
bezpośrednio rejestrami kontrolera nie mógłby obejść tej blokady bez
zmian hardware'u.
Bo że da się zmodyfikować stację i w szczególności zewrzeć lub rozewrzeć
tę blokadę (nie wiem czy przy odblokowanym jest zwarta czy rozwarta i czy
różni się to między 3,5" i 5,25"), to wiadomo :)
> A potem dzielni konstruktorzy przy okazji innych przeróbek dokładali
> wyłącznik blokady a ziemny naród dziwił się jak niektórzy potrafili
> sformatować i nagrać dwustronnie dyskietkę 5,25 cala bez wyciętego
> drugiego (dla drugiej strony) otworu blokady. Osobiście widziałem ten
> wynalazek na stacjach do małego atari.
Czyli jednak na stacjach... czyli to stacja musiała blokować, a sygnał WPT
wysyłała tylko, żeby kontroler wiedział, a nie próbował na ślepo...
Ja mam tak samo "obeszłą" blokadę zapisu na kartach SD w laptopie. Styk
się w gnieździe zepsuł i nie pozwalał mi zapisywać na kartach z wyłączoną
blokadą, więc go po prostu zwarłem w diabły (albo rozwarłem, już nie
pamiętam, w każdym razie zapisuję na SD bez oglądania się na styk).
Btw, widziałem w Google jakieś sposoby, jak zmusić Linuksa do tego, żeby
ignorował ten styk, ale żaden sposób u mnie nie chciał działać.
--
https://www.youtube.com/watch?v=9lSzL1DqQn0
|