W dniu 2019-03-07 o 00:37, Eneuel Leszek Ciszewski pisze:
'TBW' to 'Total Bytes Written'.
Nie wiedziałem. Naprawdę, naprawdę.
Czym są 'PBW'?
Jak się zapewne trudno domyślić choćby po linkowanym niżej teście, coś w
rodzaju "petabytes written".
https://techreport.com/review/27909/the-ssd-endurance-experiment-theyre-all-dead
SSD przy okazji są odporne na zużywanie się łożysk i innych mechanicznych
elementów które prędzej czy później zabiją każdy HDD.
Producenci HDD żartobliwie podają z d.py wyjęte MTBF, rzędu 2,5 milionów
godzin, ale gwarancji nie dają na 300 ani nawet 30 lat,
tylko 2, max. 5.
HDD wytrzymują w praktyce dziesiątki lat nieprzerwanej pracy.
(niejeden grupowicz może pochwalić się długim czasem życia HDD)
Sam mam parę dysków które przekroczyły 30 tysięcy godzin pracy. I
dlatego stały się magazynami danych które w razie utraty nie zabolą.
Dziesiątki lat, liczba mnoga, naprawdę? 20 lat temu standardem były
dyski o pojemności dzisiejszych pendrajwów za 20 zł, czyli 10-20GB (i
prędkościach niższych niż osiągane przez te pendrive'y w portach USB
2.0). Gdyby ktoś rzeczywiście takich używał, "w imię zasad", bo żadnego
praktycznego powodu nie ma, to chyba nie ma sensu porównywanie
ówczesnych technologii (gęstości zapisu) z dzisiejszymi. Kiedyś dyski
mogły być pancerne, dziś gęstość danych jest tak duża, że muszą być dużo
bardziej dokładne. Więc i dużo bardziej wrażliwe.
Zaś o SSD nie można powiedzieć że wytrzymują (; zbyt wiele ;)
zapisów. Testerzy zabijają SSD bardzo szybko -- po osiągnięciu
TBW raczej ;) dysk niewiele wytrzyma zapisywania...
Właśnie w testach które zalinkowałem wyszło coś innego. Porządne SSD
(konsumenckie, nie jakieś ultra-durable specjalne wersje) wytrzymują i
1-2PB. Co oznacza że przy normalnym użytkowaniu (powiedzmy 25GB zapisów
dziennie) zużyją się po jakichś 100-200 latach.
Może maleje szybkość obrotowa?
Może nie maleje, porównuję dyski 7200RPM z dyskami 7200RPM.
Zwiększanie liczby talerzy także dać powinno zwiększenie
szybkości zapisu -- poprzez zmniejszenie opóźnień.
(czas dostępu maleje, gdy rośnie liczba talerzy
możliwych do wykorzystania w zapisie)
Piszemy o transferach maksymalnych (przypomnę, według Ciebie "szybkie
mechaniczne HDD" osiągają dziś ponad 350 MB/s).
Wolałbym dostać streszczenie -- nie
interesują mnie zbyt mocno dyski mechaniczne.
Już dostałeś. Od ponad 5 lat standardem w dyskach twardych są talerze
1TB, z nielicznymi wyjątkami o pojemności 1,2TB.
Nie znam praktycznych testów, zaś teoria mówi, że przekłada.
Poczytaj jakie wolne (zwłaszcza przy zapisie) są takie dyski.
Drogie nie jest, ale IMO wchodzi za późno -- jak masa wynalazków
trzymanych zbyt długo pod kocem. Choćby DVD czy właśnie Sony MD...
Droższe (albo bardziej zawodne, co w sumie na jedno wychodzi) niż
mnożenie talerzy i zwykłych głowic, i niż napełnianie dysku helem (i
przez to stosowanie jeszcze większej ilości cieńszych talerzy), skoro
stosuje się je w ostateczności, gdy wyczerpią się te bardzie standardowe
metody zwiększania pojemności pojedynczych dysków twardych.
Teraz raczej ;) czeka nas inwazja nośników SSD, nie nowinek HDD...
Nareszcie się w czymś zgadzamy, to technologia skazana na porażkę.
|