W dniu 04.08.2018 o 11:31, collie pisze:
> W dniu 04.08.2018 08:21, ToMasz pisze:
>
>> Tomasz się pyta jak zniszczyć płyty. czysto technicznie.
>> Animka udziela technicznej rady: "czego się boisz? Policja szuka u Ciebie
>> pedofilii lub zoofilii?"
> Animka zadaje pytanie uzupełniające, od odpowiedzi na które zależy być może
> u niej zasadnicza rada nt. technologii niszczenia płyt CD. Bo w rzeczy samej,
> inaczej należy podejść do niszczenia płyt z pedofilią (CD w drobny mak),
> a inaczej do płyt zawierających na ten przykład zdjęcia z chrzcin u wujka
> Tadka (wystarczy CD zarysować gwoździem).
Ale raz na 1000 lat zdarzy się Animce coś napisać z sensem i to właśnie
nastąpiło teraz. Zamiast w famfary dąć, w bębny bić i oczekiwać innych
znaków wieszczących to że krew pobratymcza będzie się lać, to z
przyzwyczajenia się z niej śmiejecie.
A tymczasem ma 110% racji. Jeżeli przełamiesz płytę na pół, odpryśnie
tego lakieru-nośnika informacji od groma, to wyobraź sobie ile wysiłku
by kogoś czekało żeby z tych płyt cokolwiek odzyskać, nawet jakby
wszystkie części były w jednym śmietniku.
Czy na płycie CD redundancja danych jest na tyle duża żeby to było w
ogóle możliwe? Wątpię, gdyby tak było to by byle zarysowanie nie
eliminowało moich płyt z użytku.
Nie wyobrażam sobie po prostu na tyle cennych danych żeby był sens
rozrzucania części CD/DVD po różnych śmietnikach.
p. m.
|