W dniu 2018-08-03 o 22:00, BaSk pisze:
W dniu 2018-08-03 o 20:23, Animka pisze:
W dniu 2018-08-03 o 18:37, collie pisze:
Gdyby nie internet, gdzie popaprańcy z kompleksem małego fiuta mogą
podbijać swe marne ego przysrywaniem kobiecie na newsgrupach, staliby
dalej pod trzepakiem ze swym niedostatkiem.
Brawo :-) Nie chciałam już szczylowi z pod strzech odpisywać, bo on
pewnie żyje w swoim małym świecie.
-- animka
A wszystko to niewątpliwa "zasługa" feminazistek, i wywalczonego przez
nie tzw. równouprawnienia. Dawniej, zanim pomysły Hegla, i Marksa
zatruły umysły { warto by wspomnieć jeszcze o całej plejadzie ich
pogrobowców, acz szkoda czasu i atl(/)asu } "umysły" zdezorientowanej
publiki, to każdy samiec wiedział, że kobieta to bóstwo, i do niej
trzeba na kolanach, z atencją, i że należą jej się *przywileje*, a nie
żadne tam durnowate "równe prawa". I tak to świetnie funkcjonowało
przez... tysiąclecia. Gdy mężczyzna rządził, ale nim kobieta... żądziła
(chodzi o to "ż" właśnie).
A co mamy teraz, gdy kobieta ma być (rzekomo) "równa" mężczyźnie? Otóż w
oczy wręcz rzuca się to, iż oni są... różni! i nie chodzi tu o różnicę
pomiędzy długością fiuta i łechtaczki (8-o
Jeśli jednak tak za wszelką cenę chcą być *traktowane* tak, jak (hm, hm)
mężczyźni, to, nnnooo, proszę bardzo! Gdy kumpel spod budki z piwem
walnie coś jak łysy warkoczem o beton, to mu wszak bez ogródek mówimy,
że... ano właśnie, że *ocipiał*. Czyli zgłupiał ze szczętem. Dlaczego
owe "zrównane" kobiety mamy *mimo zrównania* traktować... wyjątkowo?
Przecież to contradictio in adiecto! Równe, to równe, na dobre i na złe!
Skumbrie w tomacie, skumbrie w tomacie, chciałyście być równe? To
*równe*... macie!
Gorąco polecam jeszcze zastanowić się nad tym, *czym* ex definitione
jest "inteligencja", angażując w to kwestię historycznego tworzenia tego
pojęcia, i jego, w tym procesie, ukształtowanej przez te kolejne
tysiąclecia (właśnie tak!) definicji.
Tak na marginesie:
kto zgadnie, czy "collie" pies to, czy raczej... suczka?
Mogę Ci napisać, że tyś to pedał i sam to potwierdzasz.
--
animka
|