W dniu 2017-10-22 o 19:18, ń pisze:
Link:
http://bip.warszawa.so.gov.pl/artykuly/237/biegli-sadowi
No więc to nie jest o przenoszeniu tylko szyfrowanie dysku.
Normalka
Też mam szyfrowany dysk na laptopie, bez podania hasła nic nie zrobisz,
nic nie zobaczysz bo dysk szyfrowany. Hasło powiązane z kontem w domenie
(coś na Symantecu bazujące). Kopiując dane na coś przenośnego (dysk,
pendrive) też pliki szyfruje w locie. Tylko że robi to z każdym plikiem
osobno i są one dostępne, więc, być może, można to z odpowiedniej mocy
sprzętem złamać.
Poza tym jest to totalna głupota i zidiocienie kretynów co to wymyślili,
bo przekazując komuś plik z gówno znaczącym zdjęciem pryszcza na czole
też go szyfruje, więc musisz podać hasło temu co dajesz ten plik.
Automatycznie to symantekowe ścierwo nagrywa się też na USB jako plik
wykonywalny aby za niego pomocą odszyfrować dane po podaniu hasła.
Debilizm do kwadratu, bo nazbierało mi się kto jakie imiona żon ma, jak
psa nazywa i jaki system generowania hasła stosuje. Symantekowe idealne
narzędzie do wyniesienia z firmy haseł w sposób jawny pod przykrywką
bezpieczeństwa. Nie pyta czy zaszyfrować czy nie. Robi to w tle bez
pytania. Z każdym plikiem. No, prawie, EXE nie szyfruje. Kopiując plik
dodaje rozszerzenie EXE a potem każę je usunąć, aby hasła nie
przekazywać. Ot bezpieczeństwo w wydaniu Symanteka.
zdrówko
--
Irokez
|