On 10/18/2017 12:37 PM, Dominik Ałaszewski wrote:
przypadku nie pomoze ani hasło sprzetowe ani truecrypt bo keyloggery to
norma w kawiarenkach.
Pomoże natomiast to:
Niekoniecznie, bo jak już sobie odbezpieczysz sprzętowo
ten nośnik, to wszelakiej maści badware ma tak czy
owak dostęp do Twoich danych. Chyba że większym
problemem jest utrata hasła niż rzeczonych danych,
ale czy takie dane warto zabezpieczać? ;-)
Nigdy nie warto zabezpieczać danych w ten sposób, ale keylogger jest
znacznie groźniejszy niz odczyt danych z pendrive bo hasło wyjmujesz na
lata (bo niby kto zmienia hasła w truecrypcie) a dane kopiujesz z tej
chwili. Wyciek jest mniej bolesny choć oczywiście zalezy czy tam nie ma
klucza do portfela bicoinów.
Generalnie danych wrażliwych nie przetwarza się
na niezaufanych komputerach.
Co dyskwalifikuje wszelkie metody zapewnienia bezpieczeństwa bo do
niezaufanych nalezy zaliczyć komputery znajomych.
No chyba że zrobimy tak jak robia paranoicy:
a) kupują pendrive z kluczem sprzetowym
b) instaluja na nim linuxa live
c) pauzują bios na wczesnym etapie bootowania
d) odbezpieczają pendrive
e) odpalają system
Prawdziwi paranoicy dodatkowo tego nie robią bo mają świadomośc że
wsadzenie trojana do biosu UEFI nie stanowi obecnie większego problemu.
|