Po głębokim namyśle Sebastian Biały napisał w piątek, 6 stycznia 2017
11:29:
> A rozsądnym zakup *nowej* płyty...
Super, dzięki.
Policzyłem głosy i wychodzi, że 3/4 odpowiadających radzi mi
raczej wymienić płytę, niż się bawić z kondensatorami. W sumie mi to
odpowiada, bo przy moim doświadczeniu manualnym pewnie i tak coś
przypalę. ;)
W związku z tym pytanie numer dwa: mam procesor E6550. Czy jest
sens jeszcze kupować płytę 775, czy należałoby raczej kupić nową płytę
i nowy procesor? Co z RAM? Zastosowania niemal typowo domowe:
przeglądanie internetu, czasem obróbka zdjęć lub wideo wakacyjnych,
nic wielkiego. Jedno co, to odpalam czasem różne rzeczy w środowiskach
wirtualnych.
Nie potrzebuję zaawansowanego sprzętu dla graczy, nie bawię się
też w OC, bo nawet kilkunastoprocentowy wzrost szybkości przetwarzania
na moim komputerze nie zmienia losów świata. Z drugiej strony, nie
chciałbym za chwilę zostać z ostatnim egzemplarzem 775 w Polsce - już
się parę razy naciąłem na wzroście cen akcesoriów do staroci. ;)
--
Pozdrawiam,
(js).
PS. Odpowiadając bezpośrednio proszę usunąć minus wraz ze wszystkimi
kolejnymi literami.
|