JaNus pisze tak:
>> gniazdko może mieć bolec ale do niczego nie podłaczony
>
> Kiedyś dokonałem bezmyślnie w pełni "własnoręcznego" sprawdzenia,
> czy bolec jest faktycznie uziemiony. Nie miałem pod ręką miernika,
> ale nawinął się śrubokręt z neonówką, a ja mało co się
> zastanawiając wetknąłem go, wyszukałem która dziurka ma fazę,
> trzymam ci ja jego odpowiedni koniec palcem, i gdy ten mój
> "przyrząd" z lekka się zajarzył, to drugą ręką, jednym palcem
> dotknąłem bolca, spodziewając się, że opór neonówki jest, hm: dużo
> większy niż się okazał. Bo jednak zdrowo trząchnęło. Nie był to
> jakiś wielki ból nie do zniesienia, ale jednak o zauważalnie
> bardziej nieprzyjemny, niż bym się spodziewał. No cóż, warto to
> robić miernikiem!
Bolce się sprawdza żarówką, najlepszym przyjacielem elektryka ;)
Ja nie uznaję neonówek. Nie wiadomo co w nie Chińczyk włożył.
Po za tym w słońcu nic na niej nie widać. Teraz są testery bezdotykowe
z diodą LED wyglądające jak duże długopisy.
--
Piter
http://piterpro.private.pl/xnews/
|