W dniu 2016-06-21 o 10:07, Saiko Kila pisze:
Proces ww <ww@o2.pl> zwrócił błąd:
W moich dosyć skomplikowanych logitechach zajmuje to jakieś 10 minut
(nie licząc czasu na szukanie przełacznika). A same switche standardowe
jakie widuje się od co najmniej 15 lat. Gdybym miał wyrzucać myszki
za 200 zł bo mi padł przełącznik to bym szybko zbankrutował. A te
oryginalne przełączniki padają niestety.
Ja w moich skomplikowanych logitechach muszę jeszcze kupić komplet
teflonowych ślizgaczy, bo stare się niszczą przy otwieraniu (dlatego
mikrostyki wymieniam przy tej samej okazji co i ślizgacze
Ja tam ślizgaczy nigdy nie wymieniałem. Widać na nich ślady odklejania
ale nie działają gorzej niż nowe (czyli w sumie działają kiepsko). Jest
tanio i szybko. Duużo taniej i dużo szybciej niż szukanie nowej myszki.
|