Dnia Wed, 04 May 2016 19:23:37 +0000, Dominik Ałaszewski napisał(a):
> Zobaczę jutro, ale wątpliwe- kabel połączeniowy to przelotka usb na
> okrągłą wtyczkę- raczej tylko zasilanie.
Szkoda.
> Ależ to doskonały pomysł- podpisuję się pod tym czterema kończynami.
> Standardowa dźwiękówka plus Audacity
Ja też, ale jednak Pani Krysia, co to kupi i myśli, że samo jej na
telefon kasety przerzuci, może tego nie ogarnąć. Co gorsza, poprosi o tę
drobną przysługę zięcia, nie zdając sobie z tego sprawy, że przerzucenie
szafki kaset to robota na miesiąc. :)
> Jasne, materiał z kaset ma takie SNR i dynamikę, że bez flaca ani rusz
> :-)
Śmiej się śmiej, ale ja tam tak z metra *kodekowi* zawartemu w chipie za
5 złotych użytemu w takim ustrojstwie raczej bym nie ufał. Poza tym… WAV
to WAV, to można ciąć do bólu, jak chcesz, bez żadnych strat. Do mp3
zawsze można przerzucić, i niekoniecznie z CBR 128 kbps, jak zapewne jest
w kodeku sprzętowym.
Zresztą.
http://dropcanvas.com/kwbou
Się kiedyś w to pobawiłem, jak umiałem, na prośbę znajomego. Magnetofon
Technics M14, kabel akurat miałem jeszcze nie na Cinche a na DIN do
jacka, karta dźwiękowa na wejściu – ścierwo w netbooku MSI, byle stereo
wejście miała (na szczęście miała, bo to ostatnio rzadkość). Całość
zrobiona w Audacity, bez żadnych podbić, ekłalizerów czy czegoś takiego,
wysterowanie analogowo przed nagraniem, odszumione automatycznie na
podstawie próbki z ciszą przed pierwszymi taktami pierwszego utworu.
Oceń, jak masz chęć. Repertuar – austriacka Irena Santor. :)
> A ile wynosi cołaska za ten sprzęt?
83447 za 170 zł, i nieco droższy, choć bez magnetofonu za 200 zł.
http://allegro.pl/i6109848055.html http://allegro.pl/i4973153387.html
--
Pozdrawiam,
Marsjanin
|