Dnia Thu, 10 Mar 2016 10:23:59 +0100, Pawel "O'Pajak" napisał(a):
> Nie widze nic zlego w uczeniu religii katolickiej i niewiele mnie
> obchodzi czy mozna ja sklasyfikowac jako nauke.
Poczytaj Kryminalną Historię Chrześcijaństwa Karlheinza Deschnera.
>Tym bardziej, ze:
> - Jest ona historia i podstawa naszej cywilizacji
Ale cymbał z ciebie - podstawą naszej cywilizacji jest myśl grecka i
potem rzymska. Oczywiście, oparte obie na zdobyczach wcześniejszych
cywilizacji. Epizod chrześcijański cofnął cywilizację europejską o
jakieś tysiąc paręset lat.
> - Bez Kosciola w Polsce, komuna trwala by duzo dluzej (o ile w ogole by
> padla)
Spoko. Nie przedstawisz dowodu na to twierdzenie ani ja na odwrotne.
Więc po co bić pianę? A jest wiele przesłanek za znikomą rolą kościoła w
tej sprawie.
> - Uczy dobra, milosci, nadziei
Patrz Karlheinz Dechsner.
> i daje jakis sens zycia
Jakoś nie brakuje mi sensu życia choć obchodzę się bez bogów. Powiedz,
jakim cudem? :)
> - Jest dobrowolna jako przedmiot w szkole
LOL. Nawet nie skomentuję tej "dobrowolności".
> - Na "wyjalowiona" przez laickosc ziemie przybywaja Muzulmanie, a oni
> zwykle tolerancyjni nie sa, milosc blizniego jest przereklamowana i
> niewiernym trzeba leb ucinac, no i ogolnie nie maja poczucia humoru.
Ksenofob. Oni wierzą w tego samego boga. I są równie tolerancyjni co
chrześcijanie :)
> - Walka z kosciolem byla jakis czas temu modna, teraz juz nie jest, no
> chyba, ze w kregach Michnikowszczyzny.
Kolejny bzdet. Nikt nie walczy z twoim zapyziałym kościołem. Walczy się
z religią w szkole. Wielu nie życzy sobie indoktrynacji swoich dzieci.
--
Jacek
I hate haters.
|