Religia w szkole nie jest obowiązkowa. I do tego, powinna (a nawet chyba
musi?) być na pierwszej bądź ostatniej lekcji, więc dziecko może
wcześniej iść do domu lub przychodzić do szkoły później.
A teraz ogarnij zderzenie z rzeczywistością.
Zapewne jak się chce to można. W mojej szkole moje dzieci miały na
pierwszych lub na ostatnich jak dotychczas. Są w klasie 4 i 6 obecnie.
Pomijam koszty dla podatnika opłacania katechetów, ale indoktrynacja
jest nieobowiązkowa.
Ależ oczywiście. Lekcje etyki są, plan zajęć ustawiany też odpowiednio. Jest
cudownie, tylko jacyś wredni ludzie się czepiają.
Być może, z mojego punktu widzenia jest OK, co nie znaczy, że taka jest
reguła.
--
Pozdrawiam,
Stregor
|