W dniu 2016-03-02 o 11:32, sczygiel@gmail.com pisze:
W dniu środa, 2 marca 2016 11:04:19 UTC+1 użytkownik Konrad Anikiel
napisał:
.
Na pewno lepiej mieć podpiete pod wiecej niż jeden konreoler usb.
Może być warto wpiąć się jednym hubem z prawej, jednym z lewej strony
laptopa i jednym w docka. Wtedy kotrolery będą różne i wydajnośc
powinna być większa. W windowsie sobie zobacz ile masz kontrolerów i
jak podpięte, IMHO tak masz szanse poprawić wydajność...
Jasne że lepiej. Tzn. że trzeba wykorzystać jak najwięcej kontrolerów, a
nie mnożyć pendraki na jednym, za pomocą szeregowo namnożonych... hubów?
skąd Ci Konradzie to przyszło? Przecież gdy port USB ma podaną
przepustowość, to ową granicą transferu namnożone peny będą się musiały
dzielić. Żaden ze mnie temato-znawca, ale wydaje mi się, że na jeden
port - należy podpiąć jedno "peryferiątko" (no, może dwa dadzą ciut
większą sumę transferu? Ale myślę, że wątpię!). Tak tedy raczej musisz
iść w tym kierunku, aby każde z nich było dość dużej pojemności. Tak jak
napisał "Dominik & Co" - sprawdź też, czy:
> nie można podłączyć czegoś via iSCSI?
- no albo może jest chociaż eSATA?
Zgaduję, że Lapek jest na gwarancji, i jego otwarcie, i włożenie 'pod
maskę" jakiejś hybrydy (SSD+HDD all in one. To się chyba HHD {ang.
Hybrid Hard Disk} nazywa). Albo też zażądaj od szefa kasy na tyle
SSD-eków, sporych raczej - tyle, ile masz kontrolerów portów USB. Bo
więcej to chyba nie ma sensu?
>
Z drugiej strony jesli masz tez siecówke 1 gbit i jakis szybki nas to
tez może sie dać, jesli to pliki programu...
Tyż pi(ę)knie! No i nie wyklucza użycia _wszystkich_ poprzednio
wymienionych patentów: "czegoś via iSCSI", czy eSATA, plus pojemne
SSD-eki na każdym kontrolerze USB. tu jeszcze słówko: ilość portów może
być większa, niż kontrolerów. No ale nie znam odpowiedzi na kwestię tu
ważną: czy te porty będą wolniej chodzić gdy na tym samym kontrolerze
będzie więcej urządzeń? Trzeba sprawdzić jakimś softem.
--
Powiedzenie w mojej rodzinie, autorstwa pradziadka:
Dobre rady nic nie kosztują
i przeważnie warte są
swojej... ceny!
|