W dniu .08.2015 o 00:28 Adam <a.g@poczta.onet.pl> pisze:
...
Czy obejściem tego nie byłoby założenie na nim partycji, o rozmiarze
takim, jak
ten mniejszy dysk? I czy można by wówczas drugą partycję używać jako
niezależny
dysk, natomiast ową pierwszą połączyć w RAID z mniejszym dyskiem (o tej
samej
pojemności)? A jeśli tak, to czy mam dużą swobodę w nadawaniu tym
tworom (dyskom
realnym / wirtualnym) dowolnych "imion" (liter)?
Na jakim kontrolerze?
Chyba, że piszesz o fake-raid czy programowym RAID. Ale wydajność
takiego jest dramatycznie słabsza, niż sprzętowego.
Mam porównanie macierzy na sprzętowym kontrolerze RAID5 i RAIDZ2. W moim
przypadku wielokrotnie przekonałem się że RAID-Z jest o wiele szybsza.
Zalety sprzętowego kontrolera to: podtrzymywanie bateryjne, ilość slotów i
możliwość podpięcia dysków SAS.
Wykorzystanie procka w przypadku RAID-Z jest nieodczuwalna. Zwłaszcza na
maszynach gdzie jest kilkadziesiąt rdzeni (nawet na zwykłym i5 jest to
marginalne). Kiedyś, gdy procesory były wolne, sprzętowe kontrukcje miały
rację bytu. Teraz wystarcza fizyczny (w sensie chipu i konektora)
kontroler do obsługi samego dysku i transmisji danych... Inna kwestia, że
jak taki kontroler sprzętowy RAID się skitra, to dobrze mieć drugi taki
sam...
To, co jest zaimplementowane w płytach SOHO i zwane kontrolerem sprzętowym
nawet przy takowym nie stało. I tak cała obróbka RAID obsługiwana jest
przez CPU, więc jeśli miałbym na takim czymś robić już tego raida, to
wybrałbym metodę softową, która w dodatku nie jest uzależniona od poprawek
w BIOS, tylko paczki aktualizacyjne i optymalizujące idą na bieżąco.
...
--
...
|