Użytkownik "BQB" <adres@anty.spamowy.com.invalid> napisał w wiadomości
news:54b6c651$0$2176$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 2015-01-14 o 19:24, the_foe pisze:
W dniu 2015-01-14 o 12:26, Marek pisze:
Pod warunkiem, że ustawiona w menu monitora jasność podświetlenia
matrycy nie jest uzyskiwana
metodą PWM,
nie ma innej metody dla LED, kwestia jest tylko jaka jest czestotliwosc
migotania. Mozliwe, ze są lepsze i gorsze podswietlenia. Tyle, ze
migotanie meczy wzrok - oczy muszą wykonywać duża pracę dostosowawczą.
Ależ wodzu, co wódz, oczy nie są w stanie zauważyć takiej częstotliwości, a tym bardziej się do niej dostosowywać - weź w ciemnym
pomieszczeniu stań przed lustrem z małą latarką i zaświeć sobie w jedno oko - zobaczysz jak z szybkością gdzieś koło półsekundy,
może nieco krócej źrenica się zwęża. Sądzisz, że w przypadku podświetlenia LED, które miga z szybkością kiloherców to oko będzie
nadążać i się dostosowywać? Nawet mózg nie zdąży tego zarejestrować aby przekazać impuls do zwężenia źrenicy.
W laptopach z regulacją jasności podświetlenia metodą PWM, LED-y są
najczęściej kluczowane z częstotliwością zaledwie 200 Hz, przez co migotanie
daje się zauważyć (szczególnie, gdy treść obrazu zawiera powierzchnie o
jednolitym
kolorze), bo w LED-zie nie występuje bezwładność świecenia po zaniku jego
zasilania, natomiast w świetlówce ona występuje, więc metoda PWM nie jest tak
uciążliwa dla oka, bo sama świetlówka w znacznym stopniu uśrednia poziom
jasności,
dzięki temu źrenica oka jest lepiej dostrojona do jasności światła.
--
Pzdr.
Marek
|