Dnia Fri, 07 Nov 2014 14:00:19 +0100, Chris napisał(a):
>> Problem polega na tym, ze te pieprzone dyski nie powinny padac bez powodu!
>> Ja zrozumiem,
>> gdy je uwali fatalny zasilacz, kopanie po komputerze w czasie
>> czytania/zapisu czy tego
>> typu zdarzenia zawinione, ale cholera, zeby az taki ich % padal od samego
>> uzywania? No bez
>> jaj! Zwlaszcza, ze epoke, gdy dyski kosztowaly tyle co papier toaletowy mamy
>> juz za soba
>> (i to se ne vrati) wiec nie moga braku kontroli technicznej tlumaczyc
>> koniecznoscia
>> redukcji kosztow.
>
> Jak by nie padały to bezrobocie by wzrosło, PKB by spadło bo produkcja
> by zmalała. Brak zysku = brak firmy.
Bzdura. Potrzeba coraz wiecej, coraz wiekszych dyskow. Mam sprawne dyski
kilkudziesiecio
megabajtowe (sic!), co mi to daje wg Twojej teorii? No wlasnie.
>> Po prostu produkuja tandete i jest to wkurzajace, bo powierza sie im
>> wartosciowe dane.
>
> Pytanie jeszcze jak to jest transportowane bo łatwo uszkodzić dysk w
> transporcie jak go zapakują w kopertę i dadzą na pocztę :)
Transportuja tak samo jak 10 lat temu, ale to teraz padaja jak muchy, kiedys
nie. Imho
kwestia gownianej produkcji i braku kontroli. Gdyby tylko te dyski zapuscic
przed
sprzedaza na 24 godzinny butterfly test to by zwrtoty spadly do 0,01%
--
pozdro
R.e.m.e.K
|