Kol. Pszemol zarzucił mi, że wskazana przeze mnie (21 lipca 2014 22:45)
innowacja konstrukcyjna ---> patrz tu:
news:53cd7be4$0$2244$65785112@news.neostrada.pl
- nie będzie korzystna dla "współcześnie montowanych" w laptopach baterii.
Ale zauważyć muszę, że jeśli ogniwa Li-jon mają taką cechę, iż "nie
lubieją"
być ani do pełna ładowane, ani rozładowane do (nie całkiem przecież)
niskiego poziomu - to oczywiście mój pomysł do nich się nie nadaje. Ale
przecież Li-jon zaczęto używać, jako remedium na "chorobę" ogniw starszych
typów: efekt pamięciowy. Jeśli ogniwa Li-jon są od niego całkiem wolne, to
oczywiście ich dublowanie, tak jak w moim opisie - nie ma żadnego sensu,
ale... Ale może się okazać, że warto wrócić do ogniw starszych, których to
główną wadą - był właśnie efekt pamięciowy. Polega on na szybkim
zmniejszaniu się "pojemności użytecznej" na skutek niepełnych cykli na~ i
roz~ładowania. Wszak w przypadku laptopa takie niepełne cykle musiały
często-gęsto trapić baterie. Może więc opisany sposób pozwoli wydłużyć
okres
dobrej kondycji starszych typów ogniw, na tyle, że będą się sprawować
lepiej, niż Li-jon, czy też polimerowe?