Lista pecet@man.lodz.pl
[Lista archiwów] [Inne Listy]

Re: [PECET] OCZ zbankrutował

To: pecet@man.lodz.pl
Subject: Re: [PECET] OCZ zbankrutował
From: "Pszemol" <Pszemol@PolBox.com>
Date: Sat, 15 Feb 2014 12:11:02 -0600
"rs" <no.address@no.spam.info> wrote in message news:52fef652$0$55730$c3e8da3$b280bf18@news.astraweb.com...
On 2/14/2014 8:51 PM, Pszemol wrote:
"rs" <no.address@no.spam.info> wrote in message
news:52fdad21$0$10333$c3e8da3$9b4ff22a@news.astraweb.com...
To są mity z kółka gospodyń wiejskich...
oczywiscie masz jakies wsparcie?

Tak, jestem konstruktorem sprzętu elektronicznego.

może nie jesteś taki dobry jako kolesie, którzy pracowali w Sony czy
Pioneer, które to firmy były pierwsze stosujące te myki w swoich
sprzętach konsumerskich.

"Te myki"?
To znaczy jakie konkretnie myki stosowało Sony czy Pioneer?

sony starzal elektrolity i czesci mechaniczne.

Aby się zepsuły po gwarancji czy aby miały ustabilizowane parametry?

myslisz celowe starzenie z sezonowaniem/wygrzewaniem.

Ja mylę? Czy Ty mylisz? :-)

Podasz mi źródła tych rewelacji jakie tu podajesz?

mam ci podac katalogi napraw w firmie w ktorej pracowalem miedzy 91 a 95?

Co mnie Wasze katalogi napraw obchodzą?
Podaj mi źródła które poprą tezę, że Sony celowo skracało żywotność
swoich produktów aby psuły się zaraz po gwarancji. Bo to postulujesz tutaj.

u pioneer rozwarstwialo sie zamocowanie rezystorow.
Pioneer produkował rezystory albo ich mocowanie?

nie wiem kto produkowal ale uzywal takich, ktore sie psuly, w blokach zasilania, ale i normalnie w torach audio.

I robił to celowo, bo chciał świadomie skracać żywotność swoich produktów?
Bo widzisz - jest różnica pomiędzy zastosowaniem wadliwego podzespołu
celowo a zastosowaniem takiego zupełnie przypadkowo. Błędy się każdemu
zdarzają, dostawca podzespołu może zmienić technologię wytwarzania
i pogorszyć żywotność produktu - to jeszcze nie dowód na Waszą tezę którą
chcecie tu forsować że firmy renomowane takie jak Sony czy Pioneer
CELOWO I ŚWIADOMIE skracały żywotność swoich produktów.
To są tylko i wyłącznie Wasze spekulacje.

I wciąż: w celu popsucia sprzętu zaraz po gwarancji?

tak. dokladnie w tym celu. w jakim innym, skoro podobny w klasie sprzet mial dokladnie to samo uszkodzenie, ktore nastepowalo miedzy tydzien a cztery miesiacy po koncu gwarancji. to byla na pewno ta stabilizacja o ktorej piszesz wyzej.

Jak widzę Ty siedziałeś w głowie tego projektanta i wiesz co miał na myśli.
Jesteś genialny!

Czy po prostu zastosowana metoda miała normalną wadę...

tak w kazdym sprzecie przez ponad 10 lat kiedy obserwowalem ten trend. od walkmanow, po przenosne kolumny, discmany, boomboxy, po
odtwarzacze przenosne ale i czasem stacjonarne i wzmacniacze.

Ten rzekomy trend to Twoja fantazja spowodowana błędną interpretacją
faktów/obserwacji. Nic więcej.

I skoro projektowali sprzęt który się psuje zaraz po gwarancji
to czemu u mnie w starym domu w Krakowie mam stary trynitron
20-calowy Sony który działa bez błędnie tyle już lat?
wlasnie dlatego, ze sony wpadlo na ten patent dopiero w latach 90tych.
I materiały na ten temat są dostępne tylko w archiwach X, do których
Ty miałeś na szczęście dostęp i dzięki temu możesz nam o tym opowiedzieć
:-)
Ten telewizor który kupiłem w Krakowie właśnie był z połowy lat 90tych.

tez mialem telewizor ktory kupilem w 88ym i rodzice wywalili go dopiero pare lat temu. jesli chodzi o TV to sony mialo renome przez wiele lat. podalem wyzej liste sprzetu, w ktorych te zachowanie bylo praktycznie na porzadku dziennym.

Acha... :-)))
Czyli przykład wierzy hi-fi, TV Trinitron, przypadkiem nie pasuje do Twojej
teorii celowego postarzania produktów :-)) No popatrz, jaki dziwny przypadek.

Ale niżej piszesz, że TV sony to szmelc którego nikt nie kupuje... :-))))
To zdecyduj się, jak jest?

Ten sprzęt miał dobrą renomę właśnie między innymi z powodu
swojej legendarnej wręcz niezawodności w stosunku do innych firm.
ich moinotry mialy taka renome jeszcze przez wiele lat.
Bo nie postarzali w nich elektrolitów... jakie to oczywiste.
Weź się nie wygłupiaj bo bajki opowiadasz.

ok. nic nie wiesz. nie chcesz wiedziec spoko. niczym sie nie roznisz niz oszolomy przeciwko ktorym tak dzielnie wystepujesz na grupie o paranaukach, ktorzy uparcie wierza w to co sobie ubzdurali. czyste rece takich korporacji to jest twoja wiara. zyj sobie z nia. bedziesz sny mial spokojniejsze.

Tłumaczę Ci, że praktyka samoniszczenia przedwczesnego przez firmy
własnych produktów to idiotyczny pomysł bez praktycznego sensu na
wolnym rynku. Nikt klienta nie zmusza do kupienia jeszcze raz tego
samego TV czy pralki - i jak by mi się telewizor zepsuł zaraz po gwarancji
TO NIE POSZEDŁBYM DO SKLEPU I NIE KUPIŁ TAKIEGO SAMEGO!!!
Tylko idiota kupiłby taki sam telewizor jeśli byłby z niego niezadowolony.

Jaki byłby więc sens w praktyce firm którą postulujesz?
To jak strzelanie sobie samemu w stopę... Naprawdę tego nie widzisz?

Różnica jest zasadnicza. Celem nie jest obniżenie niezawodności aby
sprzedać więcej towaru klientom którym się popsuła poprzednia wersja.
Celem jest obniżenie ceny aby klient, w oparciu również o dobrą renomę
sprzętu, kupił tańszy produkt niż produkt konkurencji.

odpowiednie starzenie czesci jest dostatkowa czescia procesu technologicznego i nie wplywa na obnizenie ceny, a wrecz przeciwnie.

Ty jednak jesteś takim ekspertem, że otworzysz 10 letni sprzęt i jesteś
w stanie poznać czy kondensator C12 na płytce jest postarzony w celu
ustabilizowania jego parametrów pracy czy w celu przyspieszonego
jego padu u klienta, w precyzyjnie obliczony sposób tak, aby padł on
równo jeden tydzień lub miesiąc po upływie gwarancji.

Gdybyś trochę pomyślał to zrozumiałbyś jak niedorzeczny to pomysł...
Raz - sprzęt ma różne czasy gwaraancji na różnych rynkach - wiele firm
(w tym SONY jest wybitnym przykładem) produkowało jeden model
który był uniwersalny i sprzedawany był identyczny w Rosji, Polsce
i RFN czy Anglii. W takiej Anglii sprzęt mógł mieć 2 - 3 lata gwarancji
a w Polsce rok, ale konstruktor z pewnością przewidział to w projekcie
i tak zaprojektował układy elektroniczne sprzetu, aby wykrywały czy
pracują w walkmanie dostrojone do radia na sowieckich częstotliwościach
FM (i wtedy psuły się dokładnie po 13 miesiącach) czy na FM w pasmie
niemieckim (i wtedy psuły się dokładnie po 25 miesiącach).
Te lepsze firmy miały tak dobrych konstruktorów, że byli oni w stanie
przewidzieć nawet czy klient kupił czy nie kupił przy kasie rozszerzonej
gwarancji!!! :-)))

Klient dzisiaj kupujący technologię nie jest zainteresowany trwałością
jako pierwszym kryterium.

zaleazy jakiego klienta masz na mysli. tego ktory podaza za nowinkami
technicznymi zapewne trwalosc nie bedzie interesowac, bo za dwa lata
zmieni sie technologia i bedzie musial wymienic klocki. jest masa
innych klientow, ktorzy chca miec pralke, ktora bedzie dobrze prala.
Dobrze czy długo?

nie, no najlepiej krotko i zle. co ty za pytania zadajesz?

No bo my nie rozmawiamy o tym czy sprzęt pracuje dobrze czy źle
tylko o tym że podobno ma się strategicznie popsuć zaraz po upływie
gwarancji... Skup się bo tracisz wątek :-)

Myślę, że klient nie widzi przełożenia typu: cena wyższa o 100zł => pralka
będzie pracować 2 lata dłużej. Nie widzi, bo nie ma takiej relacji...

juz nie ma. w tech chwili nie ma dlatego, ze w ogole sprzet jest chujowej jakosci i podejrzewam, ze dodatkowe myki ktore byly
stosowane w latach 90tych nie sa juz potrzebne, bo czesci i tak
nie wytrzymaja wiele dluzej, niz przewiduje gwarancja.

Po pierwsze nie było żadnych myków w latach 90-tych, to Twoja fantazja.
Po drugie - jeśli twierdzisz że dziś żadnych myków nie potrzeba to
o czym w ogóle ta dyskusja? :-) Jeśli sugerujesz, że dzisiejszy sprzęt
NIE MA ZAPROGRAMOWANYCH AWARII które mają wystąpić tuż
po upływie terminu gwarancji to zgadzamy się i nie ma dyskusji.

Widzi natomiast relację: pralka renomowanego producenta => będzie
trwalsza i lepsza niż pralka jakiegoś noname chinczyka co powstał w tym
roku i robi produkt końcowy ze zbieraniny przypadkowych podzespołów.
Dlatego reputacja i marka jest ważna i nie psuje się jej sztucznym
postarzaniem czy psuciem na rządanie.

prawie wszystko jest robione w azji i ameryce poludniowe. to o czym mowisz nie ma najmniejszego znaczenia, bo zaleznie od rynku sprzet moze byc produkowany w innych fabrykach z inna kontrola jakosci, a o tym nabywca nic nie wie.

Z tym że chyba nie doczytałeś - ja nie pisałem nigdzie o kontroli jakości.
Ja pisałem o różnych producentach którzy albo mają dobry projekt,
przemyślane podzespoły dobrze współgrające ze sobą, albo producentach
takich jak ten od telefonu Monster, co to weźmie bluetootha od tego,
kamerkę stąd, procesor stamtąd i poskleja na szybko coś co telefon
przypomina ale do produktów Apple czy Samsunga będzie miał daleko.

Sprzęt się dosyć szybko wymienia i nie ma
bólu takiego jak 20 lat temu bo dziś TV czy komórka jest kilkakrotnie
tańsza niż te 20-30 lat temu.
nieprawda. urzadzenie do grania jak kiedys walkman, kosztuje teraz
mniej wiecej tyle samo.
Ja pisałem o TV i komórkach.

tez nieprawda porownywalny TV kosztowal wtedy tyle samo co teraz. jaki 20-30 lat temu byl top TV. seria trynitron sony 32'' (chyba) kosztowal ok. 2000$ w niemczech jaki masz topowy obecnie TV nie wchodzac w najnowsza egzotyke 100'' ultraHD? to sa porownywalne ceny.

Ile w dolarach zarabiałeś 30 lat temu? Ile zarabiasz dziś?

Co do odtwarzaczy CD renomowanych firm to był koszt rzędu $100-$150.

100-150$ to kosztowala chinszczyzna albo najtansza polka sprzetu brandowego.

Dziś porządna mp3 firmy Sony czy Panasonic to koszt około $40.

tia. a taki zapluty iphone classic kosztuje ponad 200$. ty co ty chcesz udowodnic?

To, że dziś analogiczny sprzęt jest znacznie TAŃSZY niż ten 20-30 lat temu.
A więc klient nie przeżywa aż tak bardzo awarii jak przeżywał ją 20-30 lat
temu.

co tu takie smieszne? nie ssie slabiej, ale np. szczotki pracuja
slabiej, bo zrezygnowano z silnika a wal szczotki jest napedzany,
tyrbina i zasysanym powietrzem.

Potrafisz udowodnić że pracują słabiej czy tylko tak Ci się wydaje?

owszem potrafie. przyjedz do mnie to pokaze, bo mam obydwa w domu. czy moze chcesz zebym zamow zespol videographerow zeby nakrecili wideo poronwcze, i paru fizykow/matematykow zeby porobili oblicznienia. tobie sie wydaje, ze jak ty czegos nie wiesz, to ludzie chca cie oklamac? nie wiesz, to ucz sie i nie zabieraj glosu dopuki na cos, co nie bedzie wylacznie twoja wiara, nie wpradniesz.

Nie muszę przyjeżdzać...
Opisz po prostu jak sam oceniasz siłę działania szczotek.
Jak to robisz. Opisz metodę.

i ty nadal wierzysz w renome marki. o obecnych czasach wszechobecnej
reklamy i taniej produkcji chinskiej. to urocze.
Wciąż się liczy w produktach które się kupuje na dłużej i za cenę
"istotną".

za cene istotna? co to jest istotna cena? reczna produkcja paru sztuk rocznie sprawdzana, wygrzewana miesiacami, z ktorej klocek sytemu audio kosztuje tyle co sredniej klasy samochod. to jest istotna cena?

Napisałem niżej...

Nie liczy się bardzo w kwestii sprzętu drobnego kupowanego za grosze
<100zł.

teraz juz mowa jest o sprzecie za kilkaset dolarow. o tym, ktory sie kiedys uwazalo, ze powinien byc solidniejszy bo kosztuje drozej. powiedzenie ze ludzi biednych nie stac na kupowanie rzeczy tanich, stracilo racje bytu.

??? Doczytaj jeszcze raz.

Reputacja jest OSTATNIA rzecz jaką chciałaby stracić firma która
chce być na rynku długoterminowo.

w historii bylo wiele rzeczy o ktorych decydowali ksiegowi. np.
systemy koloru w telewizji, systemy zapisu magnetycznego. nie zawsze
najlepsze wygrywaly.

Decyzja o obniżeniu ceny może prowadzić pośrednio do obniżenia
jakości i skrócenia czasu życia produktu... Ale żadna firma nie zaczyna
od decyzji "skróćmy czas życia produktu to kupią naszych pralek więcej"
bo to jest głupota. Klient któremu się zepsuje pralka firmy X miesiąc
po gwarancji będzie bardzo zawiedziony i będzie stronił od firmy X.

nikt nei mowi o zaczynaniu. tu jest mowa o ewolucji jakosci trwalosci a raczej jej niestrwalosci, towaru i metod jakimi ja sie uzyskuje.

Obydwaj zgadzamy się co do faktu, że dzisiejszy sprzęt być może
mniej trwały niż produkowany 20-30 lat temu.
Nie zgadzamy się co do powodów jakie za tym stoją.

Ja twierdzę że to presja na obniżenie ceny detalicznej odgrywa
decydujące znaczenie.
Wy twierdzicie że jest jakaś strategiczna technika celowego projektowania
sprzętu w taki sposób, aby zepsuł się tydzień/miesiąc po upływie czasu
gwarancji... I ja (jako projektant sprzetu) śmiem twierdzić, że nie ma takich technik. Ty, jak dotąd, nie byłeś w stanie udodownić że są używane takie techniki.

Nie dbają o reputację firmy,
które powstały teraz, chcą szybko się nachapać i za rok zniknąć...

firmy takie jak sony, pioneer, panasonic itp. nie zgina tak latwo, bo
jest masa ludzi, ktorzy podobnie jak ty, slepo wierza w te marki.
skoro sa znane, to sa dobre. to juz nie te czasy.
Nie wierzę "ślepo" tylko polegam na reputacji którą sobie firma
Sony wypracowała sprzedając mi produkty dobrej jakości i trwałe.

to dlaczego teraz nikt nie kupuje telewizorow sony.
bo to jest badziewie.

??? Nikt nie kupuje telewizorów Sony?? Od kiedy?

Sony jest wciąż w światowej czołówce producentów telewizorów.
Razem z Samsungiem, LG, Panasonicem czy Sharpem.

sony jedzie jedynie na marce. na pewno maja jakas linie produktow, ktore sa dobrze wykonane. chocby telefony. w tym nie musza sie spinac, aby sprzet padl, bo wiekszosc klientow i tak po dwoch latach wymieni, wraz z nowym kontraktem telefonicznym.

Sam sobie zaprzeczasz... Telefon ponieważ używa się go tylko 2 lata
to robią go dobrze... TV też robili dawniej dobrze... TV teraz robią źle.
Nic już nie postarzają celowo bo nie muszą... Więc o co właściwie chodzi?

czy ja naprawde takei oczywiste rzeczy musze tlumaczyc kolesiowi, ktory twierdzi, ze jest projektantem sprzetu elektronicznego?

Po co ten niegrzeczny ton?

firmy takie jak sony, pioneer, panasonic itp. nie zgina tak latwo, bo jest masa ludzi, ktorzy podobnie jak ty, slepo wierza w te marki.
skoro sa znane, to sa dobre. to juz nie te czasy.

Nie wierzę "ślepo" tylko polegam na reputacji którą sobie firma
Sony wypracowała sprzedając mi produkty dobrej jakości i trwałe.
Miałem ich sprzęt hi-fi, TV, monitor komputerowy i jestem bardzo
z ich produktów zadowolony - nigdy nie miałem z tym sprzętem
żadnych problemów: ani w czasie gwarancji ani po. Tak jak pisałem
wyżej, sprzęt działa w niektórych przypadkach ponad 20 lat bez
awarii. Trudno moją "wiarę w markę" nazwać ślepą - naciągasz.

ty przeciwstawiasz swoj jeden wypadek przeciwko moim i moich kolegow setkom naprawionego, albo odeslanego do specjalistycznego serwisu sprzetu. to taka rozmowa jak z dzieckiem z piaskownicy o smokach. tys sobie ubzdural, ze takie istnieja i nic nie ma prawa zaklocic tej myslil, a mnie naprawde nie zalezy, zeby wiernego przekonac. nie da sie. podaj dowod. pffff. trzeba bylo wpasc do zakladu to bys mial dowod. co ja moge ci na to poradzic, zes nie dopilnowal, a teraz nie wiesz i swoje idealistyczne wizje propagujesz.

Zarzucasz mi, że ślepo wierzę w jakość marki...
Tymczasem opisuję Ci wyżej, że swoją opinię o marce Sony opieram
o swoje własne doświadczenia z ich produktami które kupowałem
i sam używałem długie lata służyły mi niezawodnie. Czego tu nie rozumiesz?

Powstawały takie firmy jak Panascanic, Sonix i podobne i wtedy
można mówić o tym, aby sprzęt się psuł to więcej kupią... Ale nie Sony.

a masz takie COBY, ktore jest na rynku od ladnych paru dekad i kopiuje
design innych firm, na poczatku sony, nawet uzylli w logi tej samej
czcionki i maja sie wysmienicie mimo, ze to produkty z najnizszej
polki. wazne ze dobrze wygladaja na pierwszy rzut oka. na to jest
zapotrzebowanie. <rs>
Nie znam takiej firmy i nie mam o nich zdania.

zapewniam cie, ze wielu rzeczy nie znasz, ale jak wyzej masz na ich temat bardzo silne zdanie.

I znowu niegrzeczny ton... Co Cię tak drażni? :-)

Ale Ty napewno pokazesz dowód na to, że psują produkty po gwarancji :-)

jak pisalem wyzej. cokolwiek bym ci pokazal to i tak by bylo nie.

Na razie nic nie pokazałeś, więc nie wiesz jak bym zareagował...

to nie jest moj pomysl, ale innych ktorzy siedzieli w branzy elektronicznej dluzej niz ty zyjesz i to oni zaobserwowali taki trend i kazali nam zwracac uwage, czy usterka ma oznaki takiego przygotowania sprzetu.

Acha... skoro nie jest to Twój pomysł to wszystko jest OK :-)))))))
Możesz gorąco wierzyć ale nie potrafisz go obronić... ok.
Super to logiczne jest.

chcesz zebym dzwonil do rodziny zmarlego szefa zakladu, w ktorym pracowalem i powiedziec, a bo wie pani jest taki Pszemol, ktory chce dowodow wiec jakby pani mi mogla wyciagnac katalogi napraw z polowy
lat 90tych. tak tego ode mnie oczekujesz?

Katalogi napraw nie są dowodem INTENCJI producenta.
Mogą być jedynie dowodem na awaryjność takiej czy innej marki.
Mogą dawać świadectwo o tym co się psuło, jak często itp...
Ale nic na temat tego jakie były intencje producenta przy projekcie
takim czy innym lub przy wyborze takiego kontrahenta przy
zakupie podzespołów - to co Ty w tej kwestii masz do powiedzenia
to wyłącznie Twoje (i nietwoje) spekulacje i fantazjowanie na ten temat.

ja ci wiecej nie pomoge. jak jestes dociekliwy, to sobie sam poszukasz i znajdziesz. ja naprawde nie mam przyjemnosci prowadzic z toba rozmowy w tonie jaki zaproponowales. zreszta sam chyba dobrze o tym wiesz. to chyba by bylo na tyle. <rs>

Czyli podsumowując: podzieliłeś się z nami swoimi spekulacjami na ten
temat, opisałeś swoje niczym niepoparte fantazje i oczekujesz że Ci
uwierzymy na słowo bo przecież pracowałeś 10 lat w serwisie i wiesz
na tej podstawie jak działają biura projektowe, jak się projektuje
sprzęt i jakie decyzje się podejmuje w czasie projektowania sprzętu.
Przenikliwość jaką prezentujesz na temat biur projektowych Sony
ze swojego punktu siedzenia w ZURTcie w Polsce jest zabójcza.
Pogratulować!

<Pop. w Wątku] Aktualny Wątek [Nast. w Wątku>