Po głębokim namyśle Przemysław Ryk napisał w piątek, 29 listopada 2013
16:43:
>> A pod tym względem nie widzę tu istotnej przewagi nad
>> seagate'em (no... może pojemnością SSD).
>
> Moim zdaniem - sam decydujesz, co ma być trzymane na SSD, co na HDD.
To jest pod prąd całego rozwoju architektury przez ostatnich
kilkadziesiąt lat. Windowsy zaczynały jako nakładka na DOS z
oddzielnymi literkami dysków - teraz stają na uszach, żeby ten podział
w miarę możliwości zamazać. Automaty skutecznie decydują, co ma być w
cache L1, L2, L3, co w RAM-ie, co w swapie, co w cache'u, co w
buforze, co na szybszym dysku, co na wolniejszym albo na taśmie (to w
przypadku tiered storage). Dlaczego uważasz, że potrafisz zrobić to
lepiej?
Oczywiście, _może_ się okazać, że będziesz chciał mieć pewność,
że jakiś pojedynczy plik czy grupa plików powinna być na SSD albo na
HDD - tak samo, jak _możesz_ chcieć, żeby konkretna zmienna była
trzymana w rejestrze procesora, a nie w pamięci. Ale to są raczej
wyjątki, niż reguła.
Dam Ci prosty przykład: Windows zajmuje na dysku ~10 GB.
Zgodnie z regułami sztuki zainstalujesz je na SSD. Tymczasem do
codziennej pracy Windows wymaga - powiedzmy - 2 GB, a reszta, to
narzędzia, biblioteki i zasoby, których prawdopodobnie nigdy w życiu
nie wykorzystasz! PO CO one mają leżeć na drogim nośniku? Liczby są
trochę spod dużego palca, ale moja instalacja Windows XP z kilkoma czy
kilkunastoma zainstalowanymi niedużymi programami i bez danych
użytkownika ma ~13 GB, a druga instalacja - wstępnie odchudzona ze
zbędnych elementów przy pomocy WinLITE'a - ma zaledwie ~3 GB (a na
pewno dałoby się ją jeszcze odchudzić). Czyli te 10 GB można by na
ślepo zdjąć z SSD i przenieść na HDD bez uszczerbku dla czegokolwiek.
To samo dotyczy office'a i wszystkich innych programów, a także
danych użytkownika. Maile pewnie na SSD, bo chcemy mieć szybko dostęp.
Ale są maile, które właśnie przyszły i będziemy je czytać, przenosić,
a może i odpowiadać i są maile, które leżą w skrzynce miesiącami i
jedyne, co je jeszcze czeka, to przeniesienie do archiwum albo do
kosza. PO CO one mają zajmować miejsce na SSD? Mamy kosz (systemowy i
w programie pocztowym). PO CO on ma być na SSD, skoro zagląda się tam
sporadycznie i to na ogół w celu szybkiego naprawienia błędu klasy "o,
kurde"? I tak dalej, i tak dalej.
> To po pierwsze. Po drugie w porównaniu z hybrydami Seagate'a, to
> jednak chyba pojemność SSD jest większa.
Jest zdecydowanie większa - tak z 15 razy, jak się
zorientowałem. Ale czekam na argumenty, że zastosowana architektura 2-
w-1 jest rzeczywiście lepsza od klasycznej hybrydy (HDD + SSD jako
cache). IMHO nawet 20-30GB SSD + przyzwoity algorytm do zarządzania
położeniem informacji (cache albo tiered storage) byłoby dużo bardziej
efektywny. Te 120 GB, to tylko nakręcanie ceny, bo ludziom się wydaje,
że naprawdę tyle potrzebują - a to z reguły jest po prostu bajką.
--
Pozdrawiam, | Three switched witches watch 3 Swatch watch switches.
| Which switched witch watch which Swatch watch switch?
(js).
PS. Odpowiadając bezpośrednio proszę usunąć minus wraz ze wszystkimi
kolejnymi literami.
|