W dniu 2013-05-06 22:00, Netx pisze:
Jednak nie wiem czy drukarka laserowa nie jest bardziej szkodliwa dla
zdrowia? Np. w punkcie xero obok domu zawsze unosi się taki
charakterystyczny zapach - nie wiem czy to drobinki tonera czy coś
innego? W pracy jak miałem laserówkę w pokoju też czasem czułem taki
charakterystyczny zapach. Czy współczesne drukarki laserowe są w jakiś
sposób lepsze pod tym względem niż starsze modele? Konkretnie jak
Na ten charakterystyczny zapach się parę rzeczy, ale głównie:
- przegrzany bęben utrwalający, albo raczej przysmażony do niego wiekowy
kurz (w maszynach "dużych", chodzących bez przerwy więc bez stygnięcia,
na marnej jakości papierze który mocno pyli). w dodatku w takim wielkim
ksero, które wyrabia wydrukowanie i utrwalenie N-naście stron A3 na
sekundę - moc i rozmiar bębna musi być odpowiednio większa, niż domowego
laserka A4.
- ozon z wysokiego napięcia dla bębna transferowego (transferowanego
laserem, a nie ledami, itd).
Obecne, zwłaszcza "małe" laserówki - takich problemów nie mają, bo bęben
światłoczuły jest naświetlany ledem o malutkiej mocy, a nie starodawnym
laserem, i jest ładowany do dużo niższych napięć - emisja ozonu jest
prawie zerowa, a niewielkie ilości nikomu nie zaszkodzą (w końcu ludzie
sami sobie nawet kupują "jonizatory" do domu, które właśnie ozon
produkują).
--
| Bartłomiej Kuźniewski
| sibi@drut.org GG:23319 tel +48 696455098 http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338173
|