Użytkownik BartekK napisał:
Połóż kabel, dobrze ci radzę :) A jeszcze lepiej - tam gdzie masz go
kłaść, daj od razu dwa.
tak wiem, nie bede ciagnal tylko jednego, zawsze wole nadmiar.
Jak zainwestujesz w dobrą wiertarkę (sds-plus,
prawdziwe, nie marketowe jęczydła) z dobrym wiertłem, albo chociaż taki
Mam narzedzia, co sobie potradza. To nie problem w narzedziach, tylko w
burdelu, ktory sie zrobi ;) Ciagniecie kabli, wiercenia - to jednak
zdecydowanie wiekszy burdel niz wpiecie 2 urzadzen w gniazdka...
zrobić dziurkę "chirurgicznie", może gdzieś przy podłodze, tuż przy
listwie (pod którą puścisz przewód), może przy framudze albo za meblem...
Ciekawie zaczyna się dopiero gdy trzeba ciągnąć wiązki po 50-100
przewodów, przez grube stropy, ale wtedy wiertnica diamentowa - i też
jest ślicznie. Prawdziwe upierdliwości są tam, gdzie są drewniane stropy
pełne "szlaki" i żwiru, i w budynkach zabytkowych, bez dokumentacji
innych instalacji.
Widze, ze od robienia dziur to ty jestes specjalista ;)
|