Re: Monitor - tanszy S-IPS czy drogi TN

Autor: Marcin N <marcin5.usun.wykasuj_at_onet.pl>
Data: Fri 20 Jan 2012 - 12:11:58 MET
Message-ID: <jfbi5q$5km$1@news.task.gda.pl>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed

W dniu 2012-01-20 11:44, Gotfryd Smolik news pisze:

> Problemem nie jest pokazanie całej przestrzeni barwnej przez TN.
> Problemem jest jest równomierne odwzorowanie, szczególnie w ciemniejszej
> części oraz zmienność kolorów (od kąta patrzenia).

(...)

Miło się czyta.

Nurtuje mnie jednak pytanie: dlaczego wszyscy użytkownicy komputera
MUSZĄ posiadać pełną, idealnie odwzorowującą rzeczywistość, paletę
kolorów? Wiadomo, że nie muszą, ba - większość nawet nie wie, że ma
upośledzony obraz.

Podobnie jak z telewizją HD - bodaj 80-90% (nie pamiętam teraz
dokładnie) testowanych nie widziało różnicy między obrazem HD i SD.

Oczywiście są zawodowcy, którzy potrzebują super monitorów. Są
zapaleńcy, którzy muszą mieć to, co najlepsze - bo tak! Jednak miażdżąca
większość - ma to gdzieś. TN ma kilka ważnych zalet, a najważniejszą
jest cena.

Poza tym - doskonale pamiętam, gdy miałem Timexa 2048 (klon Spectruma) i
monitor "bursztynowy", a wcześniej mały radziecki TV (czarno-biały). Ten
bursztynowy monitor to było cudeńko w porównaniu do telewizora. Potem
pecet - z czarno-białym monitorem 800x600 - znów rozkosz dla oczu.

Gdyby wtedy mi ktoś tłumaczył zalety jakiejś matrycy polegające na
niemal perfekcyjnym odwzorowaniu świata oraz opowiadał o
nierównomierności doświetlenia - zapewne pukałbym się w czoło.

Nie dajmy się zwariować, doceńmy niezwykłą technologię, która nas
otacza. Nawet ta najgorsza obecnie przerasta możliwości percepcji
większości z nas.
Received on Fri Jan 20 12:15:02 2012

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Fri 20 Jan 2012 - 12:51:02 MET