W dniu 10.03.2011 18:43, Przemysław Ryk pisze:
> To ja w jakimś dziwnym biurze pracuję... Nie mówię już o swoim stanowisku,
> bo tam zawsze fafnaście narzędzi, ale u koleżanek z działu standardem jest
> Outlook, Word, Excel, system CRM, przeglądarka zdjęć, komunikator, w
> przeglądarce minimum po 5 - 8 kart, często gęsto klient FTP
Ja bym to raczej właśnie nazwał może nie dziwnym, ale nie-
standardowym biurem, bo z moich doświadczeń wynika zgoła co
innego. Oczywiście, biura na mojej uczelni to już w ogóle
ekstremalny przykład, bo tam często na ekranach widać głów-
nie pulpit zawalony ikonkami ;) ale biura komercyjne też
często nie zaskakiwały mnie zbytnią intensywnością prac.
> Powiedz to jeszcze producentom oprogramowania.
Właśnie to mówię. Użytkownikom. Historia zna wiele przypadków,
gdy niezadowolenie społeczne i globalny bojkot powodowały
zmiany polityczne i gospodarcze. Tylko trzeba to wszystko
jakoś zapoczątkować i przekonywać ludzi, że nie muszą wyda-
wać ciągle więcej na szybsze komputery, żeby móc używać
lepszego i bardziej niezawodnego oprogramowania.
-- |""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""| | Radosław Sokół | http://www.grush.one.pl/ | | | Politechnika Śląska | \........................................................../Received on Sat Mar 12 15:00:03 2011
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sat 12 Mar 2011 - 15:51:03 MET