Serwis gwarancyjny myszy - nietypowa wada

Autor: Tony <paulpub2kkk_at_gmail.com.zamiastkkkdajk>
Data: Fri 06 Feb 2009 - 10:32:23 MET
Message-ID: <qn4wdn7apu67$.1ncnx9hrjtmtt$.dlg@40tude.net>
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"

Witam, kupiłem, jak się wydawało, porządny zestaw mysz+klawiatura Logitech
LX-710. Wszystko było w porządku do czasu, gdy lewy przycisk myszy nie
zaczął być coraz trudniejszy do naciśnięcia. Po pewnym czasie do jego
naciśnięcia trzeba było użyć dosyć dużej siły.

Odesłałem całość do serwisu, wróciło z adnotacją, iż nie stwierdzono wady
sprzętu.

Trochę poużywałem jeszcze tego, ale teraz to jest już farsa. Czasem do ręki
moją mysz bierze inna osoba i wtedy nie jest w stanie na nic kliknąć.
Zacząłem zakładać się z moimi gośćmi, że nie dadzą rady podwójnie kliknąć
na ikonie na pulpicie, aby uruchomić jakiś program. Nikomu się nie udaje
bez dużego wysiłku i kilku prób.

Pomysł powiedzmy jest - odesłać do serwisu ponownie. Tym razem objawy są
jeszcze bardziej zauważalne. Ale co, jak trafię na trepa oderwanego od
łopaty z łapami jak grabie, który znowu nie stwierdzi wady? Bo przecież de
facto kliknąć tą myszą się da...

Czy można coś jeszcze zrobić? Jakieś pomysły? Myślałem jeszcze o nagraniu
filmiku jak ludzie sobie nie radzą z tą myszą, ale za dużo zachodu z tym by
było.

Wasze zdrowie!
Tony
Received on Fri Feb 6 11:30:07 2009

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Fri 06 Feb 2009 - 11:51:01 MET