Koszmar z dyskami Seagate 7200.11

Autor: polopi <polopi_at_pl>
Data: Tue 02 Dec 2008 - 23:17:58 MET
Message-ID: <4935b41e$1@news.home.net.pl>

Czy ja mam pecha do tych dosyków z ostatniej serii 7200.11 czy one ogólnie
są do dupy.
Od początku 500GB chodził tragicznie głośno w końcu po 3 miesiącach w ogole
przestał być widoczny w systemie. Teraz mam 2x750GB i dyski działają ale jak
się nagrzeją. Po odpaleniu kompa na zimno trzeba go ze 3-4 razy resetowac
zanim system do konca sie zaladuje. Co gorsze podczas staru slychac walenie
glowica czasami raz czasami kilka razy tak jakby cos ja blokowalo. Podczas
pracy mozna uslyszec co jakis czas, pojedyncze stukniecie.
Kolega kupil 640GB i ma bardzo podobnie.
Czy Wy tez tak macie czy to tylko moj konkretny przypadek.
Received on Tue Dec 2 23:20:03 2008

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 02 Dec 2008 - 23:51:01 MET