Re: ( ! długie) Ostrzeżenie o działaniu systemu negocjacyjnego hurtowni komputerowej AB S.A.

Autor: <bajkonur_at_interia.pl>
Data: Thu 22 Nov 2007 - 00:37:31 MET
Message-ID: <52f4.00000114.4744c13a@newsgate.onet.pl>
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"

> No to sory... Wiesz, ludzie to nie roboty, mogliście się nie
> zrozumieć, niektórzy przedkładają "sympatyczność" rozmowy nad
> rzeczowość, może babka "tak miała", life.

masz znowu racje
moglismy sie po prostu nie zrozumiec i jestem w stanie to przyjac do
wiadomosci, zyc z tym itd. to normalne, zdarza sie !

tylko jesli MY sie nie zrozumielismy - tzn i ja i handlowiec, to na moja
delikatna prosbe: "zrobcie chociaz jakas symboliczna korekte i co wiecej nie
chce wyplaty w gotowce, tylko w formie zaliczki na kolejne zakupy u was"
liczylbym na odpowiedz: "ok, nie ma sprawy, tylko zeby byla to pierwsza (od
paru lat) i ostatnia taka pomylka"
mnie wlasnie chodzi o podejscie do klienta...
a jesli mi ktos mowi, w skrocie: "panie, re-gu-la-min jest! czytaac!" to ja
odpwiadam: "sami nie czytacie, wiec nie wymagajcie tego od innych"
a to ze jest to kombinat, to mnie zupelnie nie przekonuje... systemy sa
zautomatyzowane ale wciaz nadzorowane przez ludzi i jak cos sie przypadkiem
wykolei (nawet z czesciowej winy klienta), to ci ludzie powinni sie tym zajac
tak zeby klient czul sie jak klient, a nie jak szkodnik
A ze mamy wolny rynek - to dla testu zapisalem sie do dwoch innych duzych
hurtowni - do tej pory kozystalem tylko z AB S.A. troche z lenistwa, a troche z
przyzwyczajenia, teraz sobie sprawdze jak dzialaja inni.

Swoja droga juz mnie jedne duza hurtownia wkurzyla - rejestracja to czas
minimum 3 dni, a dokumenty nalezy przeslac listem zwyklym... To powiedzialem co
o tym mysle i ze jesli nie chca miec klienta, to trudno. Pani sie bardzo
zdziwila o co chodzi i mimo nalegan i prosb ze zalezy mi na czasie (bo zalezy)
nic sie nie dalo zrobic, wiec im podziekowalem przy oburzeniu/zdziwieniu pani
handlowiec. W innej hurtowni sytuacja podobna, tylko ze dostalem telefon do
osoby zajmujacej sie rejestracjami, ktora powiedziala, zebym wyslal maila ze
pilne i zalaczyl wszystkie dokumenty potwierdzajace istnienie firmy i dalo
sie... w ciagu 4 godzin.
I taka jest wlasnie roznica jak dla mnie miedzy firma AB S.A. a mam nadzieje
inna hurtownia do ktorej kiedys moze trafie ;) U jednych sie DA u innych nie.

> Swoją drogą, to trochę naiwny byłeś,
> przeca takie firmy to kombinaty, przechodzi to często przez sporo
> osób, i to kompjuter/system ma rację zwykle (i ciężko się dziwić).
>
> Grzegorz

Wiesz Grzegorz... mam dziwne wrazenie, ze gdybym mial 300 tyś obrotu
miesiecznie i bym powiedzial; "jak tak mnie traktujecie to pa", to mialbym
wieksze szanse ze system by "przemyslal" czy ma zawsze racje. A tak, moge tylko
publicznie zwracac uwage, ze wedlug mnie firma nie dziala przyjaznie dla
klienta - w tym wypadku nieduzego. Takie firmy powinny meic swiadomosc ze
kiedys maly moze byc wiekszy, a stracili go juz na samym poczatku.

Znowu sie rozpisalem ;P

pozdrawiam,
Kuba

-- 
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Received on Thu Nov 22 00:40:07 2007

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 22 Nov 2007 - 00:51:16 MET