Paweł Starzyński napisał(a):
> pic na wode... 2 godziny pracy - jesli ci go wczesniej nie ukradna, albo nie
> wypedza z knajpy za szczurostwo ;]
Gdyby wszyscy myśleli jak Ty to skończylibyśmy w epoce kamienia łupanego :)
Notebooka można ubezpieczyć od kradzieży, jeśli Cię to uspokoi. Ja
osobiście mam już dość pracowania ciągle w tym samym miejscu w tej samej
pozycji. Wolę mieć notebooka, z którym mógłbym pracować w dowolnym miejscu,
np. na campingu a w razie konieczności przeniesienia się na np. miesiąc w
inne miejsce wystarczy bym spakował go do torby i zabrał ze sobą.
Zapakujesz tak i weźmiesz Desktopa?
> Poza tym, to juz jakas mania... nie marze czasem o niczym innym niz 15 minut
> przerwy od monitora, w wc z gazetą papierową :P. To jakies zboczenie
> zabierac komputer ze soba wszedzie i zawsze...
A masz telefon komórkowy ze sobą jak wychodzisz z domu? To też jakieś
zboczenie móc z każdego miejsca zadzwonić :)))
To, że Ty korzystasz z kompa w sposób umiarkowany nie oznacza, że inni
pracują podobnie. Ja korzystam zawodowo z komputerów
> Ja tam wole swoja kolubryne i
> bardzo dobrze sie sklada ze nie moge jej zabrac na urlop bo juz by mi nie
> dali zyc na tym wyjezdzie.. albo sam bym sobie robote znalazl co mija sie z
> celem podrozowania ;]
To fakt. Na wczasach się wypoczywa, ale można także odpoczywać aktywnie z
notebookiem na kolanach ;)
-- Markus Sprungk msprungk(at)post(KROPKA)pl ICQ: 79050392 msprungk@gmail.com Tlen: msprungk GG: 1447098Received on Sat Jun 4 23:00:19 2005
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sat 04 Jun 2005 - 23:51:02 MET DST